- Pan Makiej jest obecnie objęty unijnymi sankcjami. W kontekście zbliżającego się przeglądu sankcji (jesienią) UE oceni jego sytuację - napisał zastępca rzecznika KE ds. zewnętrznych Sebastien Brabant.
Może to oznaczać, że Makiej będzie np. wykreślony z listy osób objętych unijnymi sankcjami, ale na to jednogłośnie musiałoby zgodzić się wszystkich 27 ministrów spraw zagranicznych. Mają oni spotkać się na formalnym posiedzeniu 15 października.
W poniedziałek prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka zwolnił szefa dyplomacji Siarhieja Martynaua i mianował na jego miejsce dotychczasowego szefa administracji prezydenckiej Uładzimira Makieja. Jak potwierdziła Komisja Europejska, Makiej jest teraz objęty unijnymi sankcjami: zakazem wjazdu do UE oraz zamrożeniem aktywów.
Rzecznik KE zapewnił o wsparciu UE dla "demokratycznych aspiracji Białorusinów". - UE będzie nadal nalegać na natychmiastowe i bezwarunkowe uwolnienie wszystkich więźniów politycznych i ich rehabilitację - napisał Brabant. - UE będzie kontynuować pracę z nowym ministrem spraw zagranicznych mniej więcej w taki sam sposób, w jaki robiła to z poprzednim ministrem, panem Martynauem - dodał.
Jak informowała w poniedziałek państwowa agencja BiełTA, Martynau został zwolniony „w związku z przejściem do innej pracy”. Zdaniem niezależnego politologa Walera Karbalewicza nominacja Makieja na ministra spraw zagranicznych w niczym nie zmieni polityki zagranicznej Białorusi.
Do zmiany szefa dyplomacji dochodzi w momencie kolejnego kryzysu w stosunkach Białorusi z Unią Europejską, wywołanego odmową przedłużenia przez Mińsk akredytacji ambasadorowi Szwecji Stefanowi Erikssonowi. Odpowiedzią Sztokholmu na ten krok było wyproszenie z kraju dwóch białoruskich dyplomatów. Białoruś odwołała następnie wszystkich pracowników swojej ambasady w Szwecji i wystąpiła do Sztokholmu o odwołanie pracowników szwedzkiej ambasady w Mińsku.
UE w odpowiedzi na wydalenie Erikssona poprzestała na wręczeniu białoruskim ambasadorom noty z wyrazami solidarności dla Szwecji.
Unia Europejska już dwukrotnie poszerzyła w tym roku sankcje przeciwko Białorusi w związku z pogarszającą się sytuacją w dziedzinie praw człowieka w tym kraju. Zakazem wjazdu do UE jest już objętych 243 Białorusinów, w tym sam Łukaszenka. 23 marca podjęto ponadto decyzję o zamrożeniu aktywów 29 firm należących do trzech oligarchów wspierających reżim Łukaszenki. UE zapowiada wprowadzanie kolejnych sankcji, dopóki wszyscy więźniowie polityczni na Białorusi nie zostaną uwolnieni.
mp, pap