Szef MON Tomasz Siemoniak nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji dotyczącej tego, co będzie w przyszłości stacjonowało w Świdwinie - powiedział jedynie, że skłania się ku bezzałogowcom. Poinformował też, że na razie czeka na wyniki zleconych analiz i podkreślił, że uważa bazę w Świdwinie za perspektywiczną.
Zwolennikiem zastąpienia samolotów Su-22 bezzałogowcami jest również wiceminister obrony Waldemar Skrzypczak, odpowiedzialny w resorcie za zakupy uzbrojenia. - Odpowiednio zaprogramowane drony mogą skrycie podejść do celu i niszczyć ośrodki dowodzenia przeciwnika. Samoloty załogowe nie mogą poruszać się na tak niskich wysokościach - podkreślił Skrzypczak. - Podczas wojny w pierwszej kolejności atakuje się lotniska. Nasze załogowe samoloty, nawet jeśli wystartują, nie będą miały, gdzie wrócić. Dlatego m.in. priorytetem modernizacji technicznej wojska jest obrona powietrzna, w tym przeciwrakietowa - dodał. W niedawnej rozmowie z TVN24 Skrzypczak ocenił, że Polska do 2018 r. powinna mieć trzy eskadry takich samolotów, czyli ok. 30 maszyn. Argumentami za bezzałogowcami są też tańszy zakup i eksploatacja, koszty szkolenia operatorów niższe niż tradycyjnych pilotów oraz dłuższy czas przebywania w powietrzu na misji.
Z nieoficjalnych źródeł wiadomo jednak, że następcami Su-22 mają zostać samoloty F-16. Do trzech eskadr tych maszyn miałaby dołączyć czwarta. Rozważane jest zarówno pozyskanie samolotów nowych, jak i używanych, co w istotny sposób wpłynęłoby na cenę całego przedsięwzięcia. W razie wyboru tego wariantu konieczne byłyby też inwestycje na świdwińskim lotnisku, choć ich zakres miałby być mniejszy niż prac w Poznaniu-Krzesinach i Łasku koło Łodzi, gdzie obecnie stacjonują polskie "Jastrzębie".
Polska dysponuje obecnie 48 samolotami F-16: 32 maszyny stacjonują na poznańskim lotnisku w Krzesinach, wchodząc w skład 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego, pozostałe są na wyposażeniu 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku pod Łodzią. Obie jednostki wchodzą w skład 2. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego. Ich cena, wraz z uzbrojeniem, wyposażeniem i szkoleniami, wyniosła blisko 3,5 mld dolarów, a z kosztami kredytu określono ją na 4,7 mld.PAP, arb