Inauguracja trzydniowego zjazdu odbyła się w Zamku Królewskim w Warszawie, z udziałem m.in. prezydenta Bronisława Komorowskiego. - Przez te ponad 20 lat widzieliście państwo, jak się Polska zmienia, jak staje się państwem bogatym, już nie na wstępnym dorobku, ale takim państwem, które jest w stanie pomóc swym rodakom za granicą. Możecie państwo być dumni z Polski, tak jak my jesteśmy dumni z was - podkreślił marszałek Senatu.
Życzył także przedstawicielom Polonii, by ich kontakty z ojczyzną rozwijały się, a organizacje polonijne poszerzały swą działalność. Zaznaczył, że chodzi szczególnie o młodzież, bo - jak mówił - "od tego, czy młodzież zaangażuje się w funkcjonowanie, zależy przecież przyszłość nas wszystkich". Borusewicz przypomniał, że po odrodzeniu Senatu - nawiązując do tradycji międzywojennej - izba wyższa parlamentu wypełniała rolę patrona diaspory polskiej na świecie. - Tę rolę Senat będzie wypełniał nadal. Pragnę podkreślić, że pozostanie on miejscem, do którego nasi rodacy mogą nadal kierować istotne dla nich sprawy, szukać rozwiązań swoich problemów w relacjach z krajem. Zostaną te uwagi wysłuchane i starannie rozpatrzone. Tak było i tak będzie - zapewnił marszałek Senatu.
Borusewicz zadeklarował też, że zarówno on, jak i senatorowie w dalszym ciągu będą kierować uwagę na sprawy Polaków za granicą podczas międzynarodowych spotkań i rozmów politycznych, a Senat "jako demokratyczne forum polonijnych debat wymiany poglądów i opinii będzie sprawował wobec organów państwa oraz polskiego społeczeństwa funkcję rzecznika interesów polskiej emigracji". - Wszystkie działania organów państwa zaangażowanych w prace na rzecz Polonii i Polaków za granicą realizowane w ramach nowego wprowadzonego modelu współpracy będą podlegać bacznej obserwacji senatorów, dysponujących w tej materii dużą wiedzą i doświadczeniem wynikającym z ponad 20 lat kontaktów z Polakami żyjącymi na obczyźnie - zaznaczył.
Od tego roku zmieniły się zasady finansowania Polonii. Rozdzielaniem finansów zajmuje się obecnie resort spraw zagranicznych z udziałem organizacji pozarządowych; wcześniej zajmował się tym Senat.jl, PAP