PiS żąda wyjaśnień w sprawie podwójnej roli dyrektora z PO

PiS żąda wyjaśnień w sprawie podwójnej roli dyrektora z PO

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stanisław Kracik łączył dwa stanowiska (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Politycy PiS uważają, że łączenie przez byłego wojewodę małopolskiego Stanisława Kracika (PO) stanowiska dyrektora Szpitala Specjalistycznego im. J. Babińskiego i prezesa spółki Małopolskie Parki Przemysłowe to konflikt interesów.

Wiceprezes partii Beata Szydło zapowiedziała, że PiS będzie się domagać wyjaśnień w tej sprawie od Zarządu Województwa. Kracik podkreśla, że dla uniknięcia wątpliwości natury etycznej do podpisywania umów ze szpitalem upoważni w spółce MPP inną osobę.

Nowym dyrektorem Szpitala im. Babińskiego w Kobierzynie Kracik został 16 sierpnia. Jednocześnie jest on nadal prezesem spółki Małopolskie Parki Przemysłowe, której udziałowcami są województwo małopolskie i Krakowski Park Technologiczny. Szpital w Kobierzynie działa na terenie zabytkowego kompleksu szpitalno-parkowego, zatrudnia ponad tysiąc pracowników i leczy stacjonarnie ponad 800 pacjentów, oprócz tego udziela pomocy w trybie dziennym i ambulatoryjnym.

Konflikt interesów

Zarząd Województwa podpisał porozumienie z placówką i ze spółką Małopolskie Parki Przemysłowe (MPP) dotyczące rewitalizacji tego terenu. Nieruchomości użytkowane do tej pory przez szpital mają być na podstawie osobnej umowy użyczone spółce MPP. Z kolei MPP zostanie zobowiązana do nieodpłatnego użyczenia szpitalowi wszystkich obiektów, w których prowadzona jest działalność lecznicza. Sama ma się zająć zarządzaniem pozostałymi obiektami i rewitalizacją całego kompleksu.

- Przekazanie funkcji dyrektora szpitala im. Babińskiego człowiekowi, który jednocześnie pełni funkcję prezesa MPP zarządzających nieruchomościami, które ten szpital ma użyczać, budzi nasz niepokój. Jaki jest cel, aby ta sama osoba pełniła dwie funkcje, w których wyraźnie następuje konflikt interesów – pytała Szydło.

Teraz myślę jako...

Szydło zwróciła uwagę, że w porozumieniu zapisano także, że MPP sp. z o.o. "nie może i nie będzie ingerować w merytoryczne funkcjonowanie szpitala”. - Tymczasem ta sama osoba będzie pełniła funkcję prezesa spółki, która ma nie ingerować w działania szpitala, którego jest dyrektorem – zauważyła Szydło. Dodała, że zmiany kadrowe nastąpiły w okresie wakacji, kiedy nie odbywają się sesje sejmiku województwa, ani posiedzenia komisji sejmiku.

- Nie wyobrażamy sobie, że pan Kracik będzie miał dwa fotele przy biurku i jak będzie siedział na prawym to będzie mówił: "teraz nie jestem prezesem spółki, tylko myślę jak dyrektor szpitala", a potem się przesiądzie i będzie mówił "teraz myślę jak prezes spółki” – ironizowała Szydło.

Obawa przed sprzedaniem nieruchomości

Według posła PiS Andrzeja Dudy istnieje obawa, że cześć atrakcyjnych nieruchomości szpitala zostanie sprzedana i przekazana na inne cele niż leczenie. - Będziemy tę sytuację monitorować – mówił Duda. Radni sejmiku województwa z klubu PiS mają złożyć interpelację dotyczącą tego, jaki jest cel zmian w zarządzaniu majątkiem szpitala. - Mamy nieodparte przekonanie, że w tej chwili Zarząd Województwa jest jednym wielkim pośrednikiem pracy, który ma znaleźć zatrudnienie dla swoich kolegów i działaczy partyjnych - mówiła Szydło.

Nie ma przeszkód?

Kracik został wybrany na dyrektora szpitala w konkursie. Jak powiedział marszałek województwa Marek Sowa, nie ma przeszkód prawnych, aby pełnił on jednocześnie funkcję prezesa MPP.

- Szpital zajmuje się budynkami, w których prowadzona jest dzielność medyczna. Pozostałe obiekty będą zarządzane przez spółkę MPP. Cały kompleks w Kobierzynie jest zbyt duży i ponad miarę obciąża wynik finansowy szpitala, dlatego trzeba tam wprowadzić działalność o podobnym profilu – pomocy społecznej. Chodzi o efektywne wykorzystanie wszystkich obiektów – mówił Sowa. Dodał, że Kracik zarówno w szpitalu, jak i wkrótce w spółce MPP, będzie miał 3/4 etatu. - Wprowadzamy do Kobierzyna spółkę MPP nie dlatego, żeby było dwóch gospodarzy, ale żeby oddzielić część medyczną od niemedycznej i dać nowe możliwości finansowania – dodał.

Kracik powiedział, że aby uniknąć wątpliwości natury etycznej, do podpisywania umów ze szpitalem upoważni w spółce MPP inną osobę. - Na terenie szpitala jest 21 budynków szpitalnych i ok. 40 nieszpitalnych. To dwa różne zadania, dwa źródła finansowania i niech koledzy z PiS-u się nie martwią – podkreślił Kracik.

jl, PAP