Jest to już druga debata dotycząca zmian w nauczaniu historii w szkołach ponadgimnazjalnych zorganizowana przez prezydenta. Do udziału w niej tak jak poprzednio zaproszono minister edukacji Krystynę Szumilas, twórców nowej podstawy programowej nauczania oraz krytyków reformy edukacji.
Jak szkoły mają uczyć historii?
Według doradcy prezydenta prof. Tomasza Nałęcza, "intencją prezydenta jest to, by podjąć debatę jak szkoła ma uczyć wątku tematycznego >Ojczysty Panteon i ojczyste spory<, bo rzecz jest zupełnie nowa". Zdaniem Nałęcza, Bronisław Komorowski chce, by w efekcie debat na koniec roku przygotować "wzorcowe scenariusze zajęć", jako pomoc dla nauczycieli.
Nowa podstawa programowa nauczania wprowadzana jest stopniowo do szkół od 1 września 2009 r. Obecnie obowiązuje w przedszkolach, klasach I-III szkół podstawowych i klasach I-III gimnazjów. Od 1 września 2012 r. wprowadzana będzie w szkołach ponadgimnazjalnych. Będzie też kontynuowane wprowadzanie jej w szkołach podstawowych.
Rozporządzenie w sprawie podstawy programowej kształcenia ogólnego określa cele i treści nauczania, umiejętności uczniów oraz zadania wychowawcze szkoły. W podstawie zapisano, co uczeń będzie musiał umieć na zakończenie danego etapu edukacyjnego. Z rozporządzeniem tym powiązane jest rozporządzenie w sprawie ramowych planów nauczania.
"Historia i społeczeństwo" dla umysłów ścisłych
Zgodnie z nową podstawą programową, w drugiej i trzeciej klasie szkoły ponadgimnazjalnej uczniowie będą wybierali, których przedmiotów uczyć się będą na poziomie rozszerzonym, a których jako uzupełniających. Ci, którzy zdecydują się uczęszczać np. do klasy przyrodniczej, politechnicznej lub ekonomicznej, będą mieli obowiązkowy przedmiot "Historia i społeczeństwo".
W zamierzeniu twórców podstawy zajęcia z "Historii i społeczeństwa" mają pomóc zrozumieć uczniom zainteresowanym naukami ścisłymi, jak ważna jest historyczna ciągłość i jak wiele doświadczeń współczesnych jest zakorzenionych w doświadczeniach poprzednich pokoleń. Na zajęciach nauczyciel historii będzie musiał zrealizować cztery spośród dziewięciu wątków, np. "Europa i świat", "Wojna i wojskowość", "Kobieta, mężczyzna, rodzina", "Ojczysty Panteon i ojczyste spory".
Podczas poprzedniej, kwietniowej debaty u prezydenta jeden krytyków zmian w nauczaniu historii - prof. Andrzej Nowak zaproponował by blok "Ojczysty Panteon i ojczyste spory" był obligatoryjny. Propozycja została wsparta zarówno przez Bronisława Komorowskiego, jak i przez minister edukacji Krystynę Szumilas.
Protesty w obronie historii
Pod koniec roku szkolnego 2011/2012 Szumilas podpisała rozporządzenie zgodnie z którym, wątek "Ojczysty Panteon i ojczyste spory" musi być obowiązkowo uwzględniony w podręczniku do przedmiotu "Historia i społeczeństwo". Zapowiedziała wówczas nowelizację nowej podstawy programowej i zapisanie w niej obligatoryjności realizowania tego wątku. Nowelizację podstawy programowej minister podpisała 27 sierpnia.
Reforma sposobu uczenia historii w szkołach ponadgimnazjalnych wywołała liczne protesty. Przeciwko zmianom dotyczącym lekcji historii odbyły się m.in. w Krakowie i Warszawie głodówki protestacyjne. Rozbito też miasteczko namiotowe przed gmachem Ministerstwa Edukacji Narodowej. Przeciwnicy zmian widzą w nich "drastyczne ograniczenie edukacji historycznej". Reformę krytykuje m.in. część historyków oraz studentów z Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, Niezależne Zrzeszenie Studentów, a także stowarzyszenie "Solidarni 2010", Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości i Solidarnej Polski.
ja, PAP