Dziś warszawska prokuratura okręgowa ma podjąć decyzję, czy zajmie się włamaniem na stronę internetową kancelarii premiera. Od wczoraj sprawą zajmuje się już policja. Ataki na rządowe serwery, które trwają od weekendu, na razie nie przyniosły strat finansowych. Wczoraj hakerzy przejęli jednak kontrolę nad witryną szefa rządu.
? Administrator sieci złożył już w tej sprawie doniesienie ? poinformował Businesstoday.pl inspektor Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendy Głównej Policji. Nie chciał podać żadnych szczegółów, wiadomo jednak, że policja będzie badać atak. Jak z kolei poinformowała Monika Lewandowska, rzeczniczka warszawskiej prokuratury okręgowej, dziś do sprawy może włączyć się prokuratura. ? Na razie nie ma jeszcze takiej decyzji ? stwierdziła wczoraj.
Tusk jest złym człowiekiem
Po weekendowych atakach na serwery rządowe polegających na blokowaniu witryn wczoraj hakerzy poszli dalej ? udało im się zmienić zawartość strony internetowej szefa rządu. Na stronie premiera pojawił się napis 'Donald Tusk jest złym człowiekiem' oraz filmik, w którym popularna w sieci wideoblogerka Baśka ustylizowana na gen. Wojciecha Jaruzelskiego wygłaszała manifest o ogłoszeniu stanu wojennego w internecie. Autorzy ataku, przedstawiający się jako Polishundeground, napisali, że nie zgadzają się na cenzurowanie sieci, i zagrozili, że mogą pokazać prawdziwą siłę. Z czasem tekst 'Donald Tusk jest złym człowiekiem' zaczął pojawiać się jako opis witryny po wpisaniu w Google hasła 'premier'.
Z kolei minister administracji i cyfryzacji Michał Boni poinformował w Radiu TOK FM, że dokonano włamania do prywatnego laptopa jednego z jego zastępców, wiceministra Igora Ostrowskiego. A jako że jest to przestępstwo, policja bada także tę sprawę.
Specjaliści zwracają uwagę, że sytuacja się zmieniła ? w weekend witryny rządowe były jedynie blokowane i nie doszło do przejęcia kontroli nad którąkolwiek z nich. Wczoraj doszło już do ingerencji w treść.
Kancelaria premiera natychmiast wyłączyła serwer, na którym znajdował się zaatakowany serwis. Poinformowała, że został on zabezpieczony, sprawą zajmują się odpowiednie służby, a serwis zostanie przeniesiony na inny serwer. Przez cały dzień do strony premiera nie było jednak dostępu. Po południu rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej Jacek Sońta przyznał w rozmowie z TVN24, że doszło również do chwilowej zmiany treści na stronach resortu.
Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która obok policji odpowiada za bezpieczeństwo teleinformatyczne kraju, zapytaliśmy, czy podejmuje działania związane z ostatnimi atakami. ABW stwierdziła jedynie, że 'na bieżąco wspomaga administratorów poszczególnych witryn, o ile o to poproszą'. ? ABW nie ma prawa narzucać administratorom poszczególnych stron i kierownikom instytucji sposobów wykonywania przez nich własnych obowiązków ? odpowiedziała Businesstoday.pl rzeczniczka agencji, ppłk Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska.
Protesty przeciw ACTA
Zarówno weekendowe, jak i wczorajsze wydarzenia to protest użytkowników sieci przeciw podpisaniu przez polskie władze międzynarodowej umowy ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement), która w założeniu ma pomóc w walce z naruszeniami własności intelektualnej w sieci. Użytkownicy obawiają się jednak, że w praktyce może to doprowadzić do cenzurowania internetu.
Dziś do protestu mają dołączyć popularne polskie portale internetowe, takie jak m.in. Wykop.pl, JoeMonster.org, Antyweb.pl czy Demotywatory.pl. Od północy przez 24 godziny ich strony mają być zaciemnione. W ciągu dnia serwisy mają zaś zupełnie zniknąć na godzinę.
W sprawie ACTA głos zabrali również przedsiębiorcy. PKPP Lewiatan zwrócił uwagę, że podpisanie ACTA może zahamować szybki rozwój gospodarki internetowej i negatywnie wpłynąć na kondycję małych i średnich firm, które obawiając się pociągnięcia do odpowiedzialności, mogą rezygnować z innowacyjnych usług i inwestycji w sieci. Zdaniem Lewiatana dla rozwiania wszystkich wątpliwości polskie władze powinny wystąpić w sprawie ACTA do Trybunału Sprawiedliwości UE z wnioskiem o stwierdzenie jej zgodności z prawem UE.
Wczoraj w sprawie ACTA doszło do rządowego spotkania z udziałem premiera Tuska. Choć ze strony wicepremiera Waldemara Pawlaka pojawiały się sygnały, że na skutek protestów podpisanie porozumienia może zostać odłożone, Michał Boni przyznał po spotkaniu, że polski rząd prawdopodobnie 26 stycznia podpisze ACTA. ? Po dyskusji i analizie dokumentów stwierdzamy, że umowa ta w niczym nie zmieni polskiego prawa, także w kwestii praw internautów i funkcjonowania internetu ? wyjaśnił minister na konferencji.
Rozmowę z Przemysławem Jaroszewskim z CERT Polska na temat przejęcia kontroli nad witryną premiera czytaj w dziale Gość Dnia
Tusk jest złym człowiekiem
Po weekendowych atakach na serwery rządowe polegających na blokowaniu witryn wczoraj hakerzy poszli dalej ? udało im się zmienić zawartość strony internetowej szefa rządu. Na stronie premiera pojawił się napis 'Donald Tusk jest złym człowiekiem' oraz filmik, w którym popularna w sieci wideoblogerka Baśka ustylizowana na gen. Wojciecha Jaruzelskiego wygłaszała manifest o ogłoszeniu stanu wojennego w internecie. Autorzy ataku, przedstawiający się jako Polishundeground, napisali, że nie zgadzają się na cenzurowanie sieci, i zagrozili, że mogą pokazać prawdziwą siłę. Z czasem tekst 'Donald Tusk jest złym człowiekiem' zaczął pojawiać się jako opis witryny po wpisaniu w Google hasła 'premier'.
Z kolei minister administracji i cyfryzacji Michał Boni poinformował w Radiu TOK FM, że dokonano włamania do prywatnego laptopa jednego z jego zastępców, wiceministra Igora Ostrowskiego. A jako że jest to przestępstwo, policja bada także tę sprawę.
Specjaliści zwracają uwagę, że sytuacja się zmieniła ? w weekend witryny rządowe były jedynie blokowane i nie doszło do przejęcia kontroli nad którąkolwiek z nich. Wczoraj doszło już do ingerencji w treść.
Kancelaria premiera natychmiast wyłączyła serwer, na którym znajdował się zaatakowany serwis. Poinformowała, że został on zabezpieczony, sprawą zajmują się odpowiednie służby, a serwis zostanie przeniesiony na inny serwer. Przez cały dzień do strony premiera nie było jednak dostępu. Po południu rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej Jacek Sońta przyznał w rozmowie z TVN24, że doszło również do chwilowej zmiany treści na stronach resortu.
Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która obok policji odpowiada za bezpieczeństwo teleinformatyczne kraju, zapytaliśmy, czy podejmuje działania związane z ostatnimi atakami. ABW stwierdziła jedynie, że 'na bieżąco wspomaga administratorów poszczególnych witryn, o ile o to poproszą'. ? ABW nie ma prawa narzucać administratorom poszczególnych stron i kierownikom instytucji sposobów wykonywania przez nich własnych obowiązków ? odpowiedziała Businesstoday.pl rzeczniczka agencji, ppłk Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska.
Protesty przeciw ACTA
Zarówno weekendowe, jak i wczorajsze wydarzenia to protest użytkowników sieci przeciw podpisaniu przez polskie władze międzynarodowej umowy ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement), która w założeniu ma pomóc w walce z naruszeniami własności intelektualnej w sieci. Użytkownicy obawiają się jednak, że w praktyce może to doprowadzić do cenzurowania internetu.
Dziś do protestu mają dołączyć popularne polskie portale internetowe, takie jak m.in. Wykop.pl, JoeMonster.org, Antyweb.pl czy Demotywatory.pl. Od północy przez 24 godziny ich strony mają być zaciemnione. W ciągu dnia serwisy mają zaś zupełnie zniknąć na godzinę.
W sprawie ACTA głos zabrali również przedsiębiorcy. PKPP Lewiatan zwrócił uwagę, że podpisanie ACTA może zahamować szybki rozwój gospodarki internetowej i negatywnie wpłynąć na kondycję małych i średnich firm, które obawiając się pociągnięcia do odpowiedzialności, mogą rezygnować z innowacyjnych usług i inwestycji w sieci. Zdaniem Lewiatana dla rozwiania wszystkich wątpliwości polskie władze powinny wystąpić w sprawie ACTA do Trybunału Sprawiedliwości UE z wnioskiem o stwierdzenie jej zgodności z prawem UE.
Wczoraj w sprawie ACTA doszło do rządowego spotkania z udziałem premiera Tuska. Choć ze strony wicepremiera Waldemara Pawlaka pojawiały się sygnały, że na skutek protestów podpisanie porozumienia może zostać odłożone, Michał Boni przyznał po spotkaniu, że polski rząd prawdopodobnie 26 stycznia podpisze ACTA. ? Po dyskusji i analizie dokumentów stwierdzamy, że umowa ta w niczym nie zmieni polskiego prawa, także w kwestii praw internautów i funkcjonowania internetu ? wyjaśnił minister na konferencji.
Rozmowę z Przemysławem Jaroszewskim z CERT Polska na temat przejęcia kontroli nad witryną premiera czytaj w dziale Gość Dnia