– Myślę, że odrzucenie wniosku o powołaniu komisji w sprawie Amber Gold nie zaszkodzi PO. Mamy komisję Macierewicza, który zabrał się za wyjaśnienie wypadków lotniczych i efekt tych działań powinien przekonać wszystkich, że żadna komisja z udziałem amatorów z PiS nie powinna być powoływana – mówi w rozmowie z Wprost.pl Roman Giertych, były wiceminister w rządzie PiS.
Amelia Panuszko, Wprost.pl: Dziś się dowiemy czy zostanie powołana komisja ds. Amber Gold. Myśli pan, że to dobry pomysł?
Roman Giertych: Nie jestem zwolennikiem powstania komisji ds. Amber Gold. Uważam, że komisje powinny powstawać w sytuacjach poważniejszych niż kwestie tego typu. Jeśli mówimy o skali sprawy, to strata 180 milionów złotych, która pewnie będzie mniejsza, bo przecież jakieś pieniądze tam zabezpieczono, nie jest warta powoływania jakiejkolwiek komisji.
Komisja w której ja uczestniczyłem, czyli komisja ds. Orlenu, dotyczyła majątku, który był liczony w dziesiątkach miliardów złotych. Tam chodziło o Naftoport, o próbę przejęcia Orlenu, Rafinerii Gdańskiej. To były kwestie, które miały bezpośredni wpływ na funkcjonowanie państwa. Tak samo komisja ds. PZU – dotyczyła firmy, która jest fundamentem struktury państwa. A tu mówimy o błędach w prokuraturze, której ja bym raczej rozwiązywał nie komisją śledczą.
Doświadczenia wcześniejszych komisji śledczych pana nie przekonują?
Który z posłów w obecnej kadencji parlamentu ma doświadczenie w praktyce prawnej, ma uprawnienie prokuratorskie? Może z pięciu ich tam jest, ale zapewne oni nie weszliby do tej komisji, ponieważ są zaangażowani w prace już istniejących komisji sejmowych: ustawodawczej, regulaminowej i sprawiedliwości. W związku z tym będziemy mieli do czynienia z komisją amatorów. A co może amator w komisji śledczej, która ma przesłuchiwać? Nic. Może zrobić spektakl polityczny. To po co ta komisja?
A czy powołanie takiej komisji nie byłoby zgodne z oczekiwaniami społecznymi?
Jeżeli Sejm ma postępować zgodnie z rozkładem aktualnych sondaży czy preferencji obywateli, to może od razu zastosujmy demokrację bezpośrednią jaką mamy w Szwajcarii - i róbmy referenda. Wydaje mi się, że powołanie komisji w takiej sprawie jest dublowaniem działań prokuratorów – w dodatku dokonywanym przez amatorów, a nie profesjonalistów.
Sprawa Amber Gold nie zaszkodzi PO?
Myślę że odrzucenie wniosku o powołaniu komisji nie zaszkodzi Platformie. Mamy komisję Antoniego Macierewicza, który zabrał się za wyjaśnienie wypadków lotniczych i efekt tych działań powinna przekonać wszystkich, że żadna komisja z udziałem amatorów z PiS nie powinna być powoływana.
Roman Giertych: Nie jestem zwolennikiem powstania komisji ds. Amber Gold. Uważam, że komisje powinny powstawać w sytuacjach poważniejszych niż kwestie tego typu. Jeśli mówimy o skali sprawy, to strata 180 milionów złotych, która pewnie będzie mniejsza, bo przecież jakieś pieniądze tam zabezpieczono, nie jest warta powoływania jakiejkolwiek komisji.
Komisja w której ja uczestniczyłem, czyli komisja ds. Orlenu, dotyczyła majątku, który był liczony w dziesiątkach miliardów złotych. Tam chodziło o Naftoport, o próbę przejęcia Orlenu, Rafinerii Gdańskiej. To były kwestie, które miały bezpośredni wpływ na funkcjonowanie państwa. Tak samo komisja ds. PZU – dotyczyła firmy, która jest fundamentem struktury państwa. A tu mówimy o błędach w prokuraturze, której ja bym raczej rozwiązywał nie komisją śledczą.
Doświadczenia wcześniejszych komisji śledczych pana nie przekonują?
Który z posłów w obecnej kadencji parlamentu ma doświadczenie w praktyce prawnej, ma uprawnienie prokuratorskie? Może z pięciu ich tam jest, ale zapewne oni nie weszliby do tej komisji, ponieważ są zaangażowani w prace już istniejących komisji sejmowych: ustawodawczej, regulaminowej i sprawiedliwości. W związku z tym będziemy mieli do czynienia z komisją amatorów. A co może amator w komisji śledczej, która ma przesłuchiwać? Nic. Może zrobić spektakl polityczny. To po co ta komisja?
A czy powołanie takiej komisji nie byłoby zgodne z oczekiwaniami społecznymi?
Jeżeli Sejm ma postępować zgodnie z rozkładem aktualnych sondaży czy preferencji obywateli, to może od razu zastosujmy demokrację bezpośrednią jaką mamy w Szwajcarii - i róbmy referenda. Wydaje mi się, że powołanie komisji w takiej sprawie jest dublowaniem działań prokuratorów – w dodatku dokonywanym przez amatorów, a nie profesjonalistów.
Sprawa Amber Gold nie zaszkodzi PO?
Myślę że odrzucenie wniosku o powołaniu komisji nie zaszkodzi Platformie. Mamy komisję Antoniego Macierewicza, który zabrał się za wyjaśnienie wypadków lotniczych i efekt tych działań powinna przekonać wszystkich, że żadna komisja z udziałem amatorów z PiS nie powinna być powoływana.