W sprawie Amber Gold Donald Tusk chce zrobić z prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta kozła ofiarnego. To sposób by samemu uciekać od odpowiedzialności – mówi w wywiadzie dla "Wprost" lider PiS Jarosław Kaczyński.
Kaczyński mówi o tej sprawie mocno, jak nigdy dotąd. Jego zdaniem, premier Donald Tusk doskonale zdawał sobie sprawę z afery Amber Gold jeszcze przed jej wybuchem.
- Nie żartujmy. Musiał o wszystkim wiedzieć. Zresztą pośrednio przyznał to jego syn, który powiedział, że ojciec go ostrzegał przed pracą w OLT. W sprawie Amber Gold za dużo jest przypadków i dziwnych zbiegów okoliczności. Dlaczego szef Amber Gold był bezkarny? Wiemy, że kolejni sędziowie i prokuratorzy zawodzili. Ale musiała być jakaś przyczyna ich działań czy zaniechań. Nie da się uciec dziś od poczucia, że nad Amber Gold i jej szefem był rozpięty szeroki parasol ochrony.
- Premier nie odejdzie, bądźmy realistami. Może głową za Amber Gold powinien zapłacić prokurator generalny? Najwięcej błędów popełniła właśnie prokuratura – zwracają uwagę dziennikarze "Wprost”.
- W tej sprawie nie dam się podpuścić przeciwko prokuratorowi generalnemu. Choć mam dużo zastrzeżeń do działania tej instytucji, to jednak uważam, że Tusk w sprawie Amber Gold chce zrobić z Andrzeja Seremeta kozła ofiarnego. To sposób by samemu uciekać od odpowiedzialności - mówi prezes PiS.
Atakowanie Seremeta nie jest w interesie Kaczyńskiego, bo prokuratura jest jedną z ostatnich instytucji państwowych, w której PiS ma jeszcze wpływy. Zastępcami prokuratora generalnego są Marzena Kowalska i Robert Hernand, kojarzeni z PiS. Seremet został wybrany przez Lecha Kaczyńskiego. W razie wyrzucenia Seremeta, Platforma mogłaby obsadzić kierownictwo prokuratury swymi ludźmi.
- Nie skrytykuje pan Andrzeja Seremeta, żeby Platforma go nie zastąpiła kimś swoim – mówią liderowi PiS dziennikarze "Wprost”.
- To że prokuratorem generalnym jest akurat on, jest w obecnej sytuacji rozwiązaniem lepszym od innych. Natomiast prokuratorem generalnym powinien być minister sprawiedliwości. Oddzielenie prokuratury od ministerstwa sprawiedliwości to błąd podstawowy. Od początku byliśmy przeciwni rozdziałowi tych funkcji. PO przeforsowała ten pomysł i dziś obywatele boleśnie odczuwają tę decyzję - podkreśla Kaczyński.
- Rzecznik PiS Adam Hofman powiedział w wywiadzie dla "Uważam Rze”, że minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro za często biegał z siekierką po Polsce, że "dobra idea IV Rzeczypospolitej została w dużej mierze osłabiona przez niedojrzałe działania Ziobry, niecelne strzelanie z armaty do wróbla, przez jego pęd do błyszczenia w mediach" - przypominają szefowi Prawa i Sprawiedliwości dziennikarze "Wprost".
- Może nie za często biegał z siekierką, ale za często zwoływał konferencje prasowe. I na to wielokrotnie zwracałem mu uwagę, prosiłem o wstrzemięźliwość. Miał ze wstrzemięźliwością kłopoty - akcentuje prezes PiS.
Cały wywiad z Jarosławem Kaczyńskim w najnowszym numerze tygodnika "Wprost”.
Nowy numer "Wprost" od 12.00 w niedzielę jest dostępny w formie e-wydania.
Najnowsze wydanie tygodnika dostępne jest też na Facebooku.
- Nie żartujmy. Musiał o wszystkim wiedzieć. Zresztą pośrednio przyznał to jego syn, który powiedział, że ojciec go ostrzegał przed pracą w OLT. W sprawie Amber Gold za dużo jest przypadków i dziwnych zbiegów okoliczności. Dlaczego szef Amber Gold był bezkarny? Wiemy, że kolejni sędziowie i prokuratorzy zawodzili. Ale musiała być jakaś przyczyna ich działań czy zaniechań. Nie da się uciec dziś od poczucia, że nad Amber Gold i jej szefem był rozpięty szeroki parasol ochrony.
- Premier nie odejdzie, bądźmy realistami. Może głową za Amber Gold powinien zapłacić prokurator generalny? Najwięcej błędów popełniła właśnie prokuratura – zwracają uwagę dziennikarze "Wprost”.
- W tej sprawie nie dam się podpuścić przeciwko prokuratorowi generalnemu. Choć mam dużo zastrzeżeń do działania tej instytucji, to jednak uważam, że Tusk w sprawie Amber Gold chce zrobić z Andrzeja Seremeta kozła ofiarnego. To sposób by samemu uciekać od odpowiedzialności - mówi prezes PiS.
Atakowanie Seremeta nie jest w interesie Kaczyńskiego, bo prokuratura jest jedną z ostatnich instytucji państwowych, w której PiS ma jeszcze wpływy. Zastępcami prokuratora generalnego są Marzena Kowalska i Robert Hernand, kojarzeni z PiS. Seremet został wybrany przez Lecha Kaczyńskiego. W razie wyrzucenia Seremeta, Platforma mogłaby obsadzić kierownictwo prokuratury swymi ludźmi.
- Nie skrytykuje pan Andrzeja Seremeta, żeby Platforma go nie zastąpiła kimś swoim – mówią liderowi PiS dziennikarze "Wprost”.
- To że prokuratorem generalnym jest akurat on, jest w obecnej sytuacji rozwiązaniem lepszym od innych. Natomiast prokuratorem generalnym powinien być minister sprawiedliwości. Oddzielenie prokuratury od ministerstwa sprawiedliwości to błąd podstawowy. Od początku byliśmy przeciwni rozdziałowi tych funkcji. PO przeforsowała ten pomysł i dziś obywatele boleśnie odczuwają tę decyzję - podkreśla Kaczyński.
- Rzecznik PiS Adam Hofman powiedział w wywiadzie dla "Uważam Rze”, że minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro za często biegał z siekierką po Polsce, że "dobra idea IV Rzeczypospolitej została w dużej mierze osłabiona przez niedojrzałe działania Ziobry, niecelne strzelanie z armaty do wróbla, przez jego pęd do błyszczenia w mediach" - przypominają szefowi Prawa i Sprawiedliwości dziennikarze "Wprost".
- Może nie za często biegał z siekierką, ale za często zwoływał konferencje prasowe. I na to wielokrotnie zwracałem mu uwagę, prosiłem o wstrzemięźliwość. Miał ze wstrzemięźliwością kłopoty - akcentuje prezes PiS.
Cały wywiad z Jarosławem Kaczyńskim w najnowszym numerze tygodnika "Wprost”.
Nowy numer "Wprost" od 12.00 w niedzielę jest dostępny w formie e-wydania.
Najnowsze wydanie tygodnika dostępne jest też na Facebooku.