Jarosław Kaczyński co innego mówi, kiedy walczy o władzę, a co innego robi, kiedy ma władzę - powiedział jeden z liderów Solidarnej Polski Jacek Kurski, krytycznie wypowiadając się na temat gospodarczych planów PiS przedstawionych przez prezesa tej partii.
W wystąpieniu programowym lider PiS Jarosław Kaczyński zaproponował 10-letni plan walki z bezrobociem i podkreślił, że to propozycja neutralna dla budżetu. Zaproponował też wspieranie rodzin poprzez zwiększanie stawki, którą można odliczyć od podatku o 50 proc. za każde dziecko; zgodnie z propozycją PiS, odliczeń można by dokonywać od momentu poczęcia dziecka.
Propozycje PiS
Kaczyński mówił też o wprowadzeniu ulgi na zakup podręczników; powtórzył postulat ustanowienia karty rodziny wielodzietnej uprawniającej do wielu zniżek. Zgłosił postulat przywrócenia możliwości przechodzenia na emeryturę w wieku 60 i 65 lat (ale z pozostawieniem wyboru, czy ktoś chce pracować dłużej). Kaczyński zaproponował też referendum ws. odejścia od kapitałowego systemu emerytalnego i powrót do systemu solidarnościowego, a także wprowadzenie wyboru między ZUS i OFE. Chciałby też rezygnacji z opodatkowania rent i emerytur do 1 tys. zł.
Kurski: retoryka tak, ale autor...
Były polityk PiS, teraz jeden z liderów Solidarnej Polski krytycznie odniósł się do planu przedstawionego przez Kaczyńskiego. - Solidarnej Polsce podoba solidarnościowa retoryka, ale jest ta kwestia wiarygodności autora - powiedział Kurski w Radiu Zet. - Było ileś rzeczy z programu PiS, których nie można było przeforsować w czasie rządów PiS z powodu betonowego oporu lidera - dodał.
Kurski zarzucił Kaczyńskiemu, że ten co innego obiecuje, gdy ubiega się o władzę, a co innego wdraża, gdy już władzę ma. - Wtedy przychodzi najbardziej skrajnie liberalny polityk jak Zyta Gilowska i wymusza na nim rozwiązania, których nie było w programie PiS - mówił europoseł.
"Żywcem zerżnięte"
Lider SP powiedział też, że ok. 30 proc. propozycji PiS to postulaty "żywcem zerżnięte" z marcowego kongresu założycielskiego Solidarnej Polski.
zew, PAP
Propozycje PiS
Kaczyński mówił też o wprowadzeniu ulgi na zakup podręczników; powtórzył postulat ustanowienia karty rodziny wielodzietnej uprawniającej do wielu zniżek. Zgłosił postulat przywrócenia możliwości przechodzenia na emeryturę w wieku 60 i 65 lat (ale z pozostawieniem wyboru, czy ktoś chce pracować dłużej). Kaczyński zaproponował też referendum ws. odejścia od kapitałowego systemu emerytalnego i powrót do systemu solidarnościowego, a także wprowadzenie wyboru między ZUS i OFE. Chciałby też rezygnacji z opodatkowania rent i emerytur do 1 tys. zł.
Kurski: retoryka tak, ale autor...
Były polityk PiS, teraz jeden z liderów Solidarnej Polski krytycznie odniósł się do planu przedstawionego przez Kaczyńskiego. - Solidarnej Polsce podoba solidarnościowa retoryka, ale jest ta kwestia wiarygodności autora - powiedział Kurski w Radiu Zet. - Było ileś rzeczy z programu PiS, których nie można było przeforsować w czasie rządów PiS z powodu betonowego oporu lidera - dodał.
Kurski zarzucił Kaczyńskiemu, że ten co innego obiecuje, gdy ubiega się o władzę, a co innego wdraża, gdy już władzę ma. - Wtedy przychodzi najbardziej skrajnie liberalny polityk jak Zyta Gilowska i wymusza na nim rozwiązania, których nie było w programie PiS - mówił europoseł.
"Żywcem zerżnięte"
Lider SP powiedział też, że ok. 30 proc. propozycji PiS to postulaty "żywcem zerżnięte" z marcowego kongresu założycielskiego Solidarnej Polski.
zew, PAP