W ostatnich dniach trwają spekulacje na temat tego, czy Joanna Kluzik-Rostkowska wejdzie do rządu Donalda Tuska. - Gdyby się tak stało, to pani Kluzik-Rostkowska miałaby okazję do wykorzystywania swoich doświadczeń. Wiemy, że jest specjalistką w kwestii rynku pracy - powiedział na antenie radiowej Jedynki rzecznik rządku Paweł Graś.
Nieoficjalnie mówi się, że Joanna Kluzik-Rostkowska ma zostać wiceministrem finansów. Niekórzy ytwierdzą, że teraz jest prawą ręką ministra Rostowskiego. - Nie ma w tej sprawie jeszcze żadnej decyzji. Aby tak się stało musi najpierw wpłynąć propozycja od ministra finansów, a potem decyzja w tej sprawie pana premiera. Jeśli z takim wnioskiem będziemy mieli do czynienia oczywiście niezwłocznie poinformujemy. W tej chwili takiego wniosku nie ma - powiedział Graś. - To kobieta o olbrzymim dorobku, o olbrzymim doświadczeniu i wiedzy. Jeśli chodzi o decyzje personalne, to wszystkie klucze leżą w ręku ministra finansów i premiera - dodał.
Gdyby Kluzik-Rostkowska weszła do rządu, najprawdopodobniej zajęłaby się rynkiem pracy. - Gdyby się tak stało, to pani Kluzik-Rostkowska miałaby okazję do wykorzystywania w tym resorcie swoich doświadczeń. Wiemy, że jest specjalistką w kwestii rynku pracy, jak również od spraw społecznych. Na pewno taka osoba w ministerstwie finansów, u boku pana Rostowskiego by się przydała - stwierdził rzecznik rządu.
jl, Program Pierwszy Polskiego Radia
Gdyby Kluzik-Rostkowska weszła do rządu, najprawdopodobniej zajęłaby się rynkiem pracy. - Gdyby się tak stało, to pani Kluzik-Rostkowska miałaby okazję do wykorzystywania w tym resorcie swoich doświadczeń. Wiemy, że jest specjalistką w kwestii rynku pracy, jak również od spraw społecznych. Na pewno taka osoba w ministerstwie finansów, u boku pana Rostowskiego by się przydała - stwierdził rzecznik rządu.
jl, Program Pierwszy Polskiego Radia