Poinformował, że szpital opracowuje zarówno plan naprawczy, jak i projekt restrukturyzacji. Dodał, że oprócz przyznania kredytu konieczna jest również weryfikacja płatności za świadczenia medyczne - to ma zdaniem kierownictwa placówki powstrzymać spiralę zadłużenia.
Profesor podkreślił również, że w ocenie kierownictwa placówki poziom zatrudnienia w szpitalu nie jest głównym powodem jego problemów finansowych. - 2241 zatrudnionych to poziom, który utrzymuje się od 2009 r. Spośród 1770 etatów 83 proc. stanowią pracownicy medyczni - lekarze, pielęgniarki, laboranci, dietetyczki, opiekunki itd. 358 etatów to personel niemedyczny, osoby zajmujące się zakupami, transportem, rozliczeniami z NFZ - powiedział Książyk. Zastrzegł, że racjonalność zatrudnienia "była i jest powodem wnikliwej analizy".
Dyrektor Centrum Zdrowia Dziecka wysłał list do premiera, ministra zdrowia, prezesa NFZ i parlamentu, w którym apeluje o pomoc finansową i o ratowanie placówki. Według rzecznika Instytutu Pawła Trzcińskiego sytuacja placówki od dawna jest dramatyczna i wielokrotnie informowano o niej m.in. resort zdrowia. Doszło do sytuacji, że pracownicy po raz pierwszy otrzymali wynagrodzenia z kilkudniowym opóźnieniem. Do odzyskania płynności finansowej niezbędny jest kredyt na spłatę zadłużenia, które obecnie sięga 200 mln zł.
Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz poinformował, że szef CZD ma do 21 września przedstawić plan naprawczy szpitala.
ja, PAP