Za atakiem na ambasadę USA stała Al-Kaida?

Za atakiem na ambasadę USA stała Al-Kaida?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Za atakiem na ambasadę USA stała Al-Kaida? (fot. EPA/MUSTAFA EL-SHRIDI/PAP) 
Prezydent Bronisław Komorowski powiedział, że w związku z atakiem na konsulat USA w Bengazi za wcześnie na ferowanie wyroków co do skutków zamachu. Ale - jak dodał - można go wiązać z procesem zachodzącym w Libii, gdzie dają znać o sobie różne "ekstremalne formy działania Al-Kaidy".

W następstwie ataku na konsulat amerykański w Bengazi na wschodzie Libii zginął ambasador USA i trójka innych pracowników ambasady - podały w środę agencje. Powodem ataku był film obrażający proroka Mahometa.

O tej sprawie była mowa podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego z udziałem prezydenta. Informację dotyczącą zamachu przedstawił minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki. - Jest chyba jednak jeszcze za wcześnie na ferowanie daleko idących wyroków co do skutków tego zamachu, niewątpliwie można jednak wiązać to, co się wydarzyło, z niepokojącym procesem zachodzącym szczególnie we wschodniej Libii, ale i chyba w Egipcie, gdzie dają o sobie znać różne ekstremalne formy działania Al-Kaidy, która działa poprzez - czy uruchamia - emocje ludzkie - mówił prezydent.

- To jest w jakiejś mierze ten proces, którego się obawialiśmy. Sekundując i życząc jak najlepiej +wiośnie arabskiej+ obawialiśmy się, że mogą się ujawnić elementy polityczne myślące w kategoriach fundamentalizmu islamskiego czy w kategoriach szukania radykalnych metod tyle samo politycznych, ile militarnych - powiedział prezydent. - Być może - tutaj nie mam wystarczającej wiedzy - jest to sygnał o zachodzeniu tego rodzaju procesów - dodał Komorowski.

ja, PAP