Zgodnie z harmonogramem pracy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, śledztwo mogło się zakończyć po trzech miesiącach – 19 września. Jak ustalił Wprost.pl, tak się jednak nie stanie.
Śledczy wciąż przesłuchują kolejne osoby, które kontaktowały się z generałem tuż przed jego śmiercią. – Śledztwo zostanie przedłużone o kolejne trzy miesiące. W tej chwili wciąż trwają przesłuchania osób, które najczęściej kontaktowały się z gen. Petelickim. Bardzo dokładnie analizujemy też bilingi telefoniczne - mówi w rozmowie z Wprost.pl Dariusz Ślepokura, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
– Poza tym badamy również sytuację finansową firm, które prowadził gen. Petelicki. I wciąż czekamy na wyniki badań toksykologicznych, żeby sprawdzić, czy gen.Petelicki przed śmiercią był pod wpływem jakiś leków – dodaje.
Generał Sławomir Petelicki został 16 czerwca znaleziony w swoim domu z raną postrzałową głowy. Był twórcą i dwukrotnym dowódcą sformowanej w 1990 r. słynnej jednostki antyterrorystycznej GROM (Grupa Reagowania Operacyjno-Manewrowego). Żołnierze formacji zasłynęli operacjami m.in. na Bałkanach i w Iraku. Znane są osiągnięcia GROM m.in. z operacji "Uphold Democracy" na Haiti czy "Little Flower" w Sławonii.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.