"W polskich warunkach jest to rozwiązanie praktycznie niespotykane: kończymy z roznoszeniem posiłków po salach chorych i spożywaniem ich w łóżkach, w warunkach skrajnie niewygodnych. Od poniedziałku pacjenci mają do dyspozycji nowoczesną restaurację, dokąd mogą się udać, by wybrać, co będą jedli, i spożyć posiłek w kulturalnych warunkach" - powiedział dyrektor Centrum Onkologii w Bydgoszczy Zbigniew Pawłowicz.
Zgodnie z założeniami pacjenci mają wyznaczone po dwie godziny na każdy z trzech codziennych posiłków i w tym czasie mogą przyjść do restauracji, by zjeść śniadanie, obiad lub kolację. Na miejscu sami wybierają z oferty składniki posiłków i sami decydują, ile chcą zjeść.
"Pacjent onkologiczny to często osoba wycieńczona, wymagająca odkarmienia, więc nie można jej limitować porcji, a odpowiednie odżywianie poprawia wyniki terapii. Chorym tym, na skutek intensywnego leczenia, często zmienia się smak, jak więc moglibyśmy decydować, co mają jeść każdego dnia i w jakiej ilości. Teraz sami zdecydują i skończy się oddawanie pełnych talerzy" - zaznaczył Pawłowicz.
Restauracja jest przygotowana do obsługi 300 pacjentów dziennie. W poniedziałek na śniadanie przyszło tu ok. 140 osób.
"Dla pacjentów w wyznaczonych godzinach wszystko jest all inclusive. Każdy chory ma na ręku pasek z kodem kreskowym - wystarczy, że go zeskanuje w restauracji, by korzystać z posiłków bez ograniczeń. Do przychodzenia tu zmuszać nikogo nie będziemy i jeśli ktoś nie może lub po prostu nie chce przyjść do restauracji, dostanie posiłek do sali chorych" - zaznaczył dyrektor.
Nowoczesna restauracja oraz całe jej wyposażenie i zaplecze kuchenne są własnością Centrum Onkologii. Obsługą zajmuje się jednak zewnętrzna firma gastronomiczna. Po okresie testowym restauracja będzie w pełni dostępna, na zasadach rynkowych, także dla personelu centrum i osób odwiedzających chorych.
"Szpital jest od leczenia, a nie gotowania obiadów. Takie rozwiązanie jest dla nas tańsze - przyniesie około pół miliona złotych oszczędności rocznie w stosunku do dotychczasowych wydatków" - zaznaczył Pawłowicz.
Inwestycja jest częścią wartego 100 milionów złotych projektu rozbudowy i modernizacji centrum, finansowanego przez samorząd województwa. Wartość kompleksu żywieniowego to 7,4 mln złotych, z czego 6 mln zł pokrył samorząd wojewódzki, a resztę dopłaciło Centrum Onkologii.
Na finiszu jest obecnie inna ważna inwestycja Centrum Onkologii - budowa Parku Aktywnej Rehabilitacji i Sportu z halą sportową i 25-metrowym basenem pływackim oraz zespołem siłowni i urządzeniami do hydroterapii, a także centrum konferencyjno-szkoleniowym. Kompleks będzie służył rekonwalescentom i osobom niepełnosprawnym, a także wszystkim mieszkańcom regionu. W oddanej do użytku części PARiS funkcjonuje już zakład rehabilitacji centrum, pozostałe roboty budowlane zakończą się w grudniu, a prace wyposażeniowe będą wymagały kolejnych sześciu miesięcy. Koszt przedsięwzięcia to 40 milionów złotych.eb, pap