Jak się upada
- Po ogłoszeniu upadłości spółki zarząd nad jej majątkiem przejmuje syndyk masy upadłości, który zajmie się jego spieniężeniem, odzyskaniem majątku, który ewentualnie znajduje się w innych spółkach bądź w jakiś sposób niezgodny z prawem został z tej spółki wyprowadzony - tłumaczył. Dodał, że następnie uzyskane pieniądze syndyk rozdzieli pomiędzy wierzycieli - każdy z nich musi zgłosić swoją wierzytelność sędziemu komisarzowi w trybie przewidzianym przez prawo upadłościowe z zachowaniem określonych wymogów formalnych. - To jest dość skomplikowane pismo procesowe i generalnie trzeba by każdemu radzić, żeby jednak poszedł do prawnika i zapytał o te wymogi, bo dla osoby niebędącej prawnikiem może się to okazać niemożliwe do napisania w sposób zgodny z zasadami prawa upadłościowego - podkreślił.
Zimmerman wyjaśnił, że pismo o którym mówi musi złożyć indywidualnie właściciel każdej lokaty do sędziego komisarza w sądzie w Gdańsku w terminie trzech miesięcy od daty obwieszczenia o ogłoszeniu upadłości. - Ten termin nie jest liczony od czwartku, kiedy gdański sąd ogłosił upadłość spółki, tylko od daty obwieszczenia w Monitorze Sądowym i Gospodarczym o ogłoszeniu upadłości - zaznaczył. Zdaniem Zimmermana w związku z cyklem wydawniczym Monitora obwieszczenie może być opublikowane za tydzień, do dwóch tygodni.
- Najpierw należne pieniądze otrzymają pracownicy spółki, potem Skarb Państwa i Zakład Ubezpieczeń Społecznych, a następnie zwykli wierzyciele, czyli właściciele lokat - podkreślił Zimmerman.
Co zostawił po firmie Marcin P.?17 września TVN24 podała, że w sumie szacunkowa wartość majątku, który tego dnia zarządca wykazał w sprawozdaniu, to około 100 mln zł. Z kolei według informacji, które 8 sierpnia przedstawili dziennikarzom przedstawiciele Amber Gold, spółka posiada majątek o wartości 149,5 mln zł.
17 sierpnia prezes Amber Gold Marcin P. usłyszał sześć zarzutów, w tym prowadzenia bez zezwolenia działalności bankowej. 29 sierpnia śledczy postawili Marcinowi P. zarzut oszustwa znacznej wartości. Śledczy przyjęli, że P. działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, czyniąc ze swojej działalności stałe źródło dochodu, za co grozi do 15 lat więzienia. 30 sierpnia szef Amber Gold trafił do aresztu. Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie tymczasowym.
PAP, arb