Grupiński: Gowin powinien ważyć słowa

Grupiński: Gowin powinien ważyć słowa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Barbara Kudrycka i Jarosław Gowin (fot. PAP/Tomasz Gzell) 
Gowin odnosząc się do zarzutów, że złamał ustawę o ustroju sądów powszechnych żądając przekazania z sądu akt spraw dotyczących Marcina P., stwierdził m.in. że "ma w nosie literę przepisów, ważny jest ich duch". - Na pewno minister sprawiedliwości w każdej sytuacji, niezależnie od tego, jak głębokie uzasadnienie mają jego krytyczne poglądy o pewnych zjawiskach w sądownictwie, powinien te słowa ważyć. I powinien starać się zachowywać absolutnie w tych kwestia tak, by nie można mu było stawiać zarzutu, że próbuje w jakimkolwiek stopniu naginać przepisy, czy źle je interpretować - stwierdził szef klubu PO Rafał Grupiński pytany o tę wypowiedź.
W opinii Grupińskiego politycy muszą uważać na to, co mówią o prawie. Szef klubu PO podkreślił jednocześnie, że "intencje ministra Gowina na pewno były dobre". - Zjawiska, których pewnego rodzaju emanacją stało się zachowanie sędziego Milewskiego, w sądownictwie występują, szczególnie jeśli chodzi o lokalne środowiska i powiązania z lokalną władzą, więc tu ten krytycyzm ministra Gowina należy rozumieć - podkreślił.

Grupiński pytany o to czy taka wypowiedź to powód do dymisji ministra sprawiedliwości - o czym mówią już niektóre środowiska opozycyjne - odparł: - Nie jesteśmy jako posłowie od tego, by w tej kwestii akurat wypowiadać zdecydowane sądy. Oczywiście opozycja może mówić, co uważa, natomiast w tej kwestii zawsze zdanie decydujące należy do przełożonego pana ministra - czyli do prezesa Rady Ministrów.

Grupiński, nawiązując do słów Gowina, powiedział też, "że nie zawsze można stawiać na ducha, bo duch bywa mdły". - Natomiast pamiętając o tym, że intencje ministra były, jak rozumiem, jak najlepsze - nie należy też wyciągać zbyt daleko idących czy surowych wniosków - zastrzegł. - Natomiast oczywistym jest, że prawnicy różnią się tu, co do kwestii naruszenia bądź nienaruszenia pewnych przepisów. I to pewnie powinno podlegać jakiemuś ostatecznemu wyjaśnieniu, czy interpretacji - podsumował polityk PO.

PAP, arb

Ankieta: Czy Jarosław Gowin powinien podać się do dymisji za słowa "mam w nosie literę przepisów"? Ludzie WPROST