Eksperci odmówili PiS, ale "przesłali bardzo miłe listy"

Eksperci odmówili PiS, ale "przesłali bardzo miłe listy"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezes PiS Jarosław Kaczyński (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Ponad 30 ekspertów potwierdziło udział w debacie o programie gospodarczym PiS - poinformowała wiceszefowa partii Beata Szydło. Nieobecni będą m.in. były prezes NBP Leszek Balcerowicz, szef NBP Marek Belka oraz były minister Grzegorz Kołodko.

Debatę zaproponował lider partii Jarosław Kaczyński. Odbędzie się ona 24 września w siedzibie Polskiej Akademii Nauk. Moderatorem będzie red. Krzysztof Skowroński.

- Większość zaproszonych gości potwierdziła już swój udział w spotkaniu. Ci goście, którzy nie mogą przybyć ze względu na wcześniej zaplanowane obowiązki, przesłali bardzo miłe dla nas listy, w których pojawiają się również elementy oceny naszego programu i gotowość do współpracy, dalszego spotkania w terminie dogodnym dla obu stron - powiedziała Szydło.

Rybiński i Orłowski będą

Wiceprezes PiS skonkretyzowała, że do tej pory obecność potwierdziło ponad 30 ekspertów. Zaproszenia wysłano do ponad 40 ekonomistów. Szydło podkreśliła, że część ekspertów swoją nieobecność tłumaczyła obowiązkami zawodowymi. Wśród nich znaleźli się prof. Krzysztof Rybiński i prof. Witold Orłowski. Wśród osób, które nie pojawią się w siedzibie PAN, Szydło wymieniła również szefa NBP prof. Leszka Balcerowicza, Grzegorza Kołodkę oraz szefa NBP Marka Belkę.

Według wiceszefowej PiS, Belka napisał, że jest gotów w każdej chwili spotkać się z klubem parlamentarnym i podyskutować o sytuacji w Polsce. - Natomiast w tej chwili nie będzie mógł wziąć (w debacie - red.) udziału - powiedziała Szydło.

Gomułka o programie PiS

Prof. Stanisław Gomułka przesłał Polskiej Agencji Prasowej list otwarty do Jarosława Kaczyńskiego, w którym deklaruje swoją obecność na debacie. Wyraża w nim nadzieję, że pod wpływem argumentów prezes PiS będzie gotowy do zmiany swoich propozycji.

Gomułka za "kontrowersyjne i potencjalnie najbardziej niebezpieczne dla finansów publicznych" nazywa propozycje PiS dotyczące przebudowy systemu emerytalnego i wprowadzenia podatku obrotowego w handlu i sektorze finansowym. Za najciekawsze uznaje natomiast pomysły dotyczące ulgi inwestycyjnej w podatku CIT, popierania budownictwa mieszkaniowego oraz wspierania zatrudnienia.

"Jesteśmy nastawieni na słuchanie ekspertów"

Szydło zaznaczyła, że debata będzie się koncentrować na trzech zagadnieniach: finansach publicznych i podatkach, rynku pracy oraz polityce prorodzinnej. Dodała, że dyskusja będzie też dotyczyć "realnych możliwości wprowadzenia programu PiS".

- Jesteśmy przede wszystkim nastawieni na słuchanie ekspertów, którzy będą uczestniczyli w debacie. Myślę, że debata będzie wykraczała poza nasz program. Każdy z dyskutantów będzie miał możliwość zabrania głosu. Zakładamy, że będzie trwała kilka godzin - mówiła Szydło.

"Rostowski atakuje na bardzo niskim poziomie"

Posłanka odniosła się również do listu, który minister finansów Jacek Rostowski skierował do ekonomistów zaproszonych na debatę. Była też pytana o to, dlaczego Rostowski nie otrzymał zaproszenia na dyskusję. - Minister Rostowski dokonał już oceny. Znamy ją. Pospieszył się. Nic nowego nie wniósłby do dyskusji w tej chwili - podkreśliła Szydło. Z kolei szef klubu PiS Mariusz Błaszczak ocenił, że minister finansów "zajmuje się atakowaniem opozycji na bardzo niskim poziomie".

Kogo zaprosił PiS

Wśród zaproszonych do debaty ekonomistów znaleźli się także: Zyta Gilowska, Mirosław Gronicki, Teresa Lubińska, Jerzy Hausner, Grażyna Ancyparowicz, Mariusz Andrzejewski, Andrzej Bratkowski, Elżbieta Chojna-Duch, Adam Glapiński, Andrzej Kazimierczak, Stanisław Kluza, Cezary Kosikowski, Jerzy Kropiwnicki, Cezary Mech, Józef Olesiński, Witold Dąbrowski, Stanisław Owsiak, Andrzej Rzońca, Janusz Szewczak, Andrzej Wernik, Jan Wojtyła, Andrzej Wojtyna, Anna Zielińska-Głębocka, Marek Zuber oraz Jerzy Żyżyński.

Propozycje Prawa i Sprawiedliwości

W programie PiS pt. "Alternatywa" przewidziano m.in. połączenie PIT i CIT w jednej ustawie oraz nową ustawę o VAT; stawki podatkowe miałyby pozostać na obecnym poziomie. Partia Kaczyńskiego postuluje uproszczenie deklaracji podatkowych oraz precyzyjne określenie tych kosztów pracy, które można odliczyć od dochodu.

Kolejnym punktem programu jest podatek bankowy i od hipermarketów. PiS chce przejściowego wprowadzenia podatku obrotowego dla banków i wielkich sieci handlowych, które - według partii - różnymi metodami nie wykazują dochodów i w związku z tym nie płacą podatku dochodowego.

PiS proponuje ponadto 10-letni plan walki z bezrobociem obejmujący m.in. stypendia, zwolnienia podatkowe i dopłaty dla przedsiębiorców. Według założeń partii dzięki planowi powinno powstać 1,2 mln nowych miejsc pracy. Plan objąłby przede wszystkim miasta poniżej 50 tys. mieszkańców, tereny wiejskie i gminy "zdegradowane ekonomicznie"; lista takich obszarów powinna być corocznie weryfikowana przez rząd.

Ulga od momentu poczęcia

Formacja ma też pomysł na wspieranie budownictwa mieszkaniowego. PiS postuluje powołanie specjalnych kas mieszkaniowych, gdzie można by odkładać przez dłuższy okres niewielkie sumy, by w końcu zyskać państwową premię. Partia chce też znieść pozwolenia na budowę domów jednorodzinnych.

PiS postuluje również wspieranie rodzin poprzez zwiększanie stawki, którą można odliczyć od podatku o 50 proc. za każde urodzone dziecko. Odliczeń można by dokonywać już od momentu poczęcia.

Program PiS zakłada ponadto przywrócenie możliwości przechodzenia na emeryturę w wieku 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn (ale z pozostawieniem wyboru, czy ktoś chce pracować dłużej). Ugrupowanie chce także m.in. wprowadzenia wyboru między ZUS i OFE, rezygnacji z opodatkowania rent i emerytur do 1 tys. zł, obniżenia składki rentowej dla pracodawców o 2 pkt. procentowe.

zew, PAP