Pytany, czy zgłoszony kandydat może liczyć na poparcie SLD, sekretarz generalny Sojuszu zapewnił, że SLD gotów jest do rozmowy z kandydatami każdej partii. Zastrzegł przy tym, że trzeba brać pod uwagę przede wszystkim sejmową arytmetykę.
- My będziemy rozmawiali ze wszystkimi kandydatami. Jeżeli zaprosimy takiego kandydata i będziemy mogli porozmawiać, z przyjemnością zadamy pytania, jaka jest jego opinia, jeśli chodzi o podniesienie płacy minimalnej, zmniejszenie ram dotyczących wieku emerytalnego, jak wygląda sytuacja, jeśli chodzi o podatki i czym tak naprawdę dzisiaj chciałby epatować Polaków w gminach, powiatach i województwach, gdy chodzi o przysłowiową zupę, której często wielu Polakom brakuje - mówił Gawkowski.
Jego zdaniem w inicjatywie PiS chodzi przede wszystkim o dyskusję, która jednak nie znajdzie rozstrzygnięć. - Dzisiaj w polskim parlamencie nie jest możliwe przeprowadzenie rzetelnej dyskusji, kiedy nie ma większości 231 posłów. A dzisiaj nie ma większości, która przeprowadziłaby wniosek o konstruktywne wotum nieufności - podkreślił sekretarz Sojuszu.
ja, PAP