Błędy CBA? Śledztwo ws. korupcji umorzone

Błędy CBA? Śledztwo ws. korupcji umorzone

Dodano:   /  Zmieniono: 
Brak zgody sądu był jednym z błędów CBA, w wyniku których umorzono głośne śledztwo w sprawie korupcji sięgającej Sądu Najwyższego - podaje TVN24 (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Według prokuratury przyrodni brat biznesmena z branży hazardowej Ryszarda Sobiesiaka pracując dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego na własną rękę, bez zgody sądu nagrał część rozmów z rozpracowywanymi prawnikami. Brak zgody sądu był jednym z błędów CBA, w wyniku których umorzono głośne śledztwo w sprawie korupcji sięgającej Sądu Najwyższego - podaje TVN24.
Prokuratura Apelacyjna w Krakowie 28 września umorzyła śledztwo w sprawie "powoływania się od grudnia 2008 do 14 października 2009 we Wrocławiu, w Warszawie i innych miejscowościach i poza granicami Polski na wpływy w Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu i w Sądzie Najwyższym oraz pośrednictwa w załatwieniu korzystnych dla ustalonej osoby orzeczeń sądowych w zamian za korzyści majątkowe i obietnice ich udzielania".

Z ustaleń TVN24 wynika, że dowody przeciwko prawnikom dostarczał biznesmen, Józef Matkowski, przyrodni brat bohatera afery hazardowej – Ryszarda Sobiesiaka.

Według rzecznika Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie powodem umorzenia śledztwa były błędy popełnione przez CBA. - Materiał z czynności operacyjnych CBA nie może stanowić dowodu. Został bowiem zgromadzony bez podstawy prawnej i wbrew przepisom ustawy – powiedział w rozmowie z TVN24 Piotr Kosmaty, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie. Jednym z błędów miał być brak zgody sądu na dokonanie nagrań rozpracowywanych prawników. - To pretekst ze strony prokuratury. Na inne, kluczowe nagrania były odpowiednie zgody – przekonywał jeden z agentów CBA, który zajmował się tą sprawą.

Według informacji TVN24 jeszcze dwa lata temu krakowska prokuratura chciała stawiać zarzuty prawnikom i wystąpić do sądu o uchylenie immunitetu sędziom. Prokuratora, który wówczas nadzorował sprawę zdymisjonowano.

ja, TVN24