W trzecim dniu procesu papieskiego majordomusa funkcjonariusze poinformowali, że w domu znaleźli tysiące dokumentów, w tym oryginały podpisane przez papieża ze wskazaniem, iż powinny być zniszczone. Inspektor Silvano Carli sprecyzował, że wśród setek tysięcy różnych dokumentów, znalezionych w domu Gabriele w maju podczas jego aresztowania, około tysiąca stanowiły oryginalne lub skopiowane dokumenty watykańskie. Carli był jednym z czterech funkcjonariuszy, którzy zeznawali na środowej rozprawie.
Policja znalazła u Gabrielego instrukcje, w jaki sposób ukryć pliki komputerowe i potajemnie używać telefonów komórkowych. Według niej kradzież poufnych dokumentów naraziła na szwank pewne działania Watykanu. Przemowy końcowe obrony i oskarżenia przewidziano na sobotę, kiedy to trzyosobowy skład sędziowski ma wydać werdykt - poinformował rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi. Byłemu papieskiemu kamerdynerowi grozi do czterech lat więzienia.
Gabriele powiedział na wtorkowej rozprawie, że uważa się za niewinnego, choć przyznał równocześnie, iż "zdradził zaufanie", jakim darzył go Benedykt XVI.jl, PAP