Za rządową ustawą dotyczącą ratyfikacji traktatu w sprawie akcesji Chorwacji do Unii głosowało 76 senatorów, nikt nie był przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Ustawa trafi teraz do prezydenta Bronisława Komorowskiego, który zgodnie z konstytucją ma 21 dni na jej podpisanie. Następnie prezydent podpisze sam akt ratyfikujący traktat o akcesji nowego państwa do UE.
Przed dwoma tygodniami Sejm zdecydował, że wystarczający do ratyfikacji tego traktatu jest uproszczony tryb opisany w art. 89 ustawy zasadniczej. Przewiduje on, że aktu ratyfikacji dokonuje prezydent, a parlament przyjmuje jedynie zwykłą większością ustawę, która mu na to zezwala.
Jednak, mimo że wcześniej Sejm zdecydował o trybie ratyfikacji tego traktatu, podczas środowej debaty w Senacie ponownie doszło do dyskusji na ten temat między PO a PiS.
Senator PiS Jan Maria Jackowski przekonywał, że wyrażenie zgody na przystąpienie Chorwacji do UE powinno przebiegać zgodnie z art. 90 konstytucji, tj. większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów w Sejmie i senatorów w Senacie. Jak podkreślał, przyjęcie nowego kraju do Wspólnoty zmienia siłę i pozycję Polski w UE.
Z kolei zdaniem marszałka Senatu Bogdana Borusewicza źle się stało, że do gorącej dyskusji na temat trybu ratyfikacji ustawy doszło nie tylko w Sejmie, ale i w Senacie, bo to – jak mówił - pozostawi „pewien cień” na decyzji Senatu dotyczącej członkostwa Chorwacji w UE.
Kluby PiS i SP nie wykluczają skargi do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie trybu ratyfikacji.
Zgodnie z prawem UE na rozszerzenie Unii musi się zgodzić każde z państw członkowskich, stąd traktatem akcesyjnym Chorwacji zajmowały się polski Sejm i Senat.eb, pap