Palikot: świętujmy niepodległość w czerwcu

Palikot: świętujmy niepodległość w czerwcu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Palikot (fot. DAMIAN BURZYKOWSKI / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
- Wolałbym, żebyśmy obchodzili (święto niepodległości) w jakimś dniu bardziej radosnym. Listopad, ponura pogoda. Czerwiec byłby fantastyczny - mówi w Radiu Zet Janusz Palikot. Lider Ruchu Palikota zapowiada, że nie weźmie udział w marszu organizowanym 11 listopada przez Bronisława Komorowskiego.
- To jest kolejna prowokacja, która ma mobilizować obóz tak zwanych patriotów wokół Jarosława Kaczyńskiego i sprowadzać debatę na poziom czysto symboliczny. Jak to się ma na przykład do inicjatywy (Jose Emmanuela) Barroso budowania Europy federalnej? - mówi o inicjatywie prezydenta Palikot. 

Palikot apeluje o "radosne" święto niepodległości. - Niech to będzie manifestacja życia, a nie śmierci i pomników. A już z daleka, w tej atmosferze smoleńskiej, wiem, że to będą drętwe mowy i powoływanie się na świętych zmarłych. W ten sposób nie zbudujemy z Polski kraju szczęśliwego. Ostatnia rzecz, która nam jest potrzebna, to powoływanie się na nasze trupy - mówi lider Ruchu Palikota.

Lider Ruchu Palikota zapowiada też skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego prezydenckiej nowelizacji prawa o zgromadzeniach publicznych. - Uważamy, że ona jest skandaliczna i cofa nas do lat siedemdziesiątych lub osiemdziesiątych i nie możemy się zgodzić na tego typu zmiany - przekonuje. – Jestem zszokowany, że prezydent wyszedł z tą inicjatywą, że to w tym kształcie przeszło przez parlament oraz, że mimo powszechnej krytyki wszystkich środowisk, które dbają w Polsce o standardy demokracji, prezydent to podpisał – dodaje Palikot.

– Żyjemy w kraju na podsłuchu. Teraz do tego dokładamy ustawę, która wywołuje lęk - podsumowuje lider Ruchu Palikota.

Radio Zet, arb