Jego zdaniem parlamentarzyści powinni sobie odpowiedzieć na pytanie, czy podejrzenie o niepełnosprawność jest wystarczającym powodem, żeby komuś odbierać prawo do życia.
- To jest kwestia tego, czy mamy dyskryminować dzieci niepełnosprawne i odmawiać im prawa do życia. Ja uważam, że nie i dobrze, żeby stosowne komisje pochyliły się nad tym zagadnieniem - podkreślił.
Również Andrzej Biernat (PO), który głosował za skierowaniem propozycji Solidarnej Polski do dalszych prac, powiedział, że nie przypomina sobie zalecenia mówiącego o odrzuceniu projektu SP w pierwszym czytaniu. Jak zaznaczył, nigdy nie ukrywał swoich poglądów w sprawach światopoglądowych.
John Godson (PO) odrzuca sugestię Grupińskiego, że potrzebna jest jeszcze rozmowa na temat tych propozycji. Przypomniał, że przed kilkoma tygodniami otwarcie mówił na posiedzeniu klubu o tym, jakie ma poglądy w tej sprawie. - Zagłosowałem zgodnie z moim sumieniem - powiedział polityk, który był za dalszymi pracami nad projektem SP.
W środę przeciwko odrzuceniu projektu ustawy Solidarnej Polski, który zaostrza przepisy dotyczące aborcji głosowało 40 posłów PO i 19 posłów PSL. W rezultacie projekt został skierowany do dalszych prac w komisjach sejmowych.
Przeciwko odrzuceniu projektu SP głosowali w PO m.in. posłowie Andrzej Biernat, Jacek Żalek, Ireneusz Raś, Lidia Staroń, Marek Biernacki, Roman Kosecki, Konstanty Miodowicz oraz John Godson. 28 parlamentarzystów Platformy wstrzymało się od głosu - wśród nich minister sprawiedliwości Jarosław Gowin.
Sejm odrzucił natomiast projekt Ruchu Palikota, który dopuszczał aborcję w pierwszych 12 tygodniach ciąży. Za wnioskiem o odrzucenie było 365 posłów, 60 było przeciw, a siedmiu wstrzymało się od głosu. Odrzucenia chciała większość klubów podczas debaty na poprzednim posiedzeniu Sejmu. Za dalszymi pracami były tylko SLD i RP.
Podczas głosowania projekt poparły cztery posłanki PO, m.in. Iwona Guzowska; sześcioro parlamentarzystów Platformy wstrzymało się od głosu, wśród nich pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, Jerzy Borowczak i Marcin Święcicki.mp, pap