"Zdjęcia wykonano zanim Polacy przyjechali na miejsce. To niepokojące"

"Zdjęcia wykonano zanim Polacy przyjechali na miejsce. To niepokojące"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jacek Cichocki (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Polskie służby od kilku tygodni podejmują działania w związku z pojawieniem się w internecie zdjęć ofiar katastrofy smoleńskiej. Kilka tygodni temu zadaliśmy Rosjanom pytanie skąd pochodzą publikowane zdjęcia. Jeszcze nie otrzymaliśmy odpowiedzi - mówił na antenie RMF FM minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki.
- Niepokojącym jest fakt, że zdjęcia zostały zrobione najprawdopodobniej przed dotarciem na miejsce służb polskich, w momencie kiedy na miejscu katastrofy byli tylko przedstawiciele różnych służb rosyjskich. To zdjęcia z pierwszych godzin po katastrofie - powiedział Cichocki.

Minister zdradził, że od kilku tygodni w internecie krążą drastyczne zdjęcia ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. - Mogę w tym momencie już chyba powiedzieć, że już kilka tygodni temu kanałem służb zostało zadane kategoryczne pytanie dlaczego te zdjęcia się pojawiły z żądaniem, oczywiście, żeby służby rosyjskie dołożyły starań, żeby w ogóle tych zdjęć nie było - dodał.

Jak zaznaczył minister organy śledcze i organy prokuratorskie przekonują, że przed publikacją zdjęć w internecie, nic o nich nie wiedziały. - To niepokojące, bo wszystkie zdjęcia dokumentujące katastrofę smoleńską, powinny być dołączone do materiału dowodowego - mówił Cichocki.

Cichocki podkreślił, że strony, na których pojawiają się zdjęcia są blokowane. - Ale zablokowanie jednej lub dwóch stron niewiele daje, bo zdjęcia pojawiają się w internecie w kilku miejscach jednocześnie - dodał.

ja, RMF FM