Były włoski premier Silvio Berlusconi podczas procesu sądowego zaprzeczył, że w jego willi nieopodal Mediolanu odbywały się przyjęcia, nazwane przez media "bunga bunga", podczas których miało dochodzić do stosunków seksualnych z prostytutkami. Berlusconi zaprzeczył także utrzymywaniu intymnych relacji z nieletnia prostytutką oraz nadużywaniu władzy wywieraniem nacisków na policję.
Były premier oskarżony jest o płacenie za seks z siedemnastoletnią marokańska tancerką erotyczną Karimą El-Mahroug, znaną jako "Ruby Złodziejka Serc". Ponadto prokurator oskarża Berlusconiego o nadużywanie władzy urzędu premiera. Oskarżenie spowodowane jest doniesieniami o wywieranie nacisku na policję w sprawie zwolnienia "Ruby" z aresztu w maju 2010 roku zatrzymanej z powodu drobnej kradzieży.
- Nigdy nie utrzymywałem intymnych stosunków żadnego rodzaju z ta kobietą. Byłem przekonany że miała 24 lata jak sama twierdziła - przekonywał w sądzie Berlusconi. Mówiąc o rzekomych przyjęciach "bunga bunga" były premier twierdził, że w rezydencji "odbywały się jedynie kolacje, podczas których monopolizował uwagę śpiewając, rozmawiając o sporcie, polityce i plotkując". Nawiązując do zarzutów o wywieranie nacisków na policję były włoski premier podkreślał, że mimo iż faktycznie dzwonił na posterunek po aresztowaniu Karimy El-Mahroug "nigdy nie wywierał presji na policję w Mediolanie". Jak tłumaczył chciał uniknąć skandalu, ponieważ "myślał, że jest ona siostrzenicą ówczesnego prezydenta Egiptu - Hosni Mubaraka".
Za utrzymywanie stosunków seksualnych z nieletnią prostytutką Berlusconiemu grozi do 3 lat więzienia, natomiast za nadużywanie władzy do 12 lat. Proces rozpoczął się w 2011 roku i był ostatnim z serii skandali które doprowadziły do upadku włoskiego rządu w listopadzie 2011 roku.
heraldsun.com.au, ml
- Nigdy nie utrzymywałem intymnych stosunków żadnego rodzaju z ta kobietą. Byłem przekonany że miała 24 lata jak sama twierdziła - przekonywał w sądzie Berlusconi. Mówiąc o rzekomych przyjęciach "bunga bunga" były premier twierdził, że w rezydencji "odbywały się jedynie kolacje, podczas których monopolizował uwagę śpiewając, rozmawiając o sporcie, polityce i plotkując". Nawiązując do zarzutów o wywieranie nacisków na policję były włoski premier podkreślał, że mimo iż faktycznie dzwonił na posterunek po aresztowaniu Karimy El-Mahroug "nigdy nie wywierał presji na policję w Mediolanie". Jak tłumaczył chciał uniknąć skandalu, ponieważ "myślał, że jest ona siostrzenicą ówczesnego prezydenta Egiptu - Hosni Mubaraka".
Za utrzymywanie stosunków seksualnych z nieletnią prostytutką Berlusconiemu grozi do 3 lat więzienia, natomiast za nadużywanie władzy do 12 lat. Proces rozpoczął się w 2011 roku i był ostatnim z serii skandali które doprowadziły do upadku włoskiego rządu w listopadzie 2011 roku.
heraldsun.com.au, ml