Jacek Kurski jest przekonany, że umieszczenie w sieci zdjęć ofiar katastrofy smoleńskiej musiało się odbyć "za wiedzą Moskwy". O tym, że w rosyjskim internecie opublikowano zdjęcia, na których widać m.in. zwłoki Lecha Kaczyńskiego, polskie media informują od 16 października.
- To upokorzenie Polski, quasi-mongolski taniec nad trofeum wojennym - komentuje na antenie Radia Zet opublikowanie zdjęć przez rosyjskiego blogera eurodeputowany Solidarnej Polski Jacek Kurski.
Zdjęcia pojawiły się w rosyjskim internecie pod koniec września. Po podaniu informacji o ich umieszczeniu w sieci przez polskie media minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zaapelował o niepublikowanie zdjęć w Polsce i wezwał do MSZ-u rosyjskiego ambasadora w celu wyjaśnienia sprawy. Polska prokuratura zwróciła się do rosyjskich śledczych o pomoc prawną w celu ustalenia autora zdjęć.
Radio Zet, arb
Zdjęcia pojawiły się w rosyjskim internecie pod koniec września. Po podaniu informacji o ich umieszczeniu w sieci przez polskie media minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zaapelował o niepublikowanie zdjęć w Polsce i wezwał do MSZ-u rosyjskiego ambasadora w celu wyjaśnienia sprawy. Polska prokuratura zwróciła się do rosyjskich śledczych o pomoc prawną w celu ustalenia autora zdjęć.
Radio Zet, arb