Senyszyn: słup zniszczył księdzu toyotę - należy się odszkodowanie

Senyszyn: słup zniszczył księdzu toyotę - należy się odszkodowanie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Joanna Senyszyn (fot. Krzysztof Burski/newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Ponieważ słup, który zniszczył biskupią toyotę, był postawiony bez uzgodnienia z Konferencją Episkopatu Polski, należy się spodziewać żądania wypłaty wysokiego odszkodowania i zadośćuczynienia za straty moralne - w ten sposób Joanna Senyszyn na swoim blogu komentuje wypadek w jakim wziął udział bp Piotr Jarecki. Warszawski biskup pomocniczy mając we krwi 3 promile alkoholu uderzył w latarnię na skrzyżowaniu dwóch warszawskich ulic.
Senyszyn opisując wypadek biskupa stwierdza, że "biskup Piotr Jarecki, nawalony jak stodoła, skosił mały słupek na chodniku i zatrzymał swoją srebrną toyotę na dużym, pancernym słupie, na skrzyżowaniu Wisłostrady z ul., nomen omen, Boleść". Następnie zauważa z przekąsem, że - ponieważ biskup "nie miał sutanny potraktowano go jak zwykłego obywatela i bezczelnie poddano badaniu alkomatem". "Na szczęście zdołał wybełkotać, kim jest, dzięki czemu natychmiast został puszczony wolno" - podsumowuje eurodeputowana SLD.

"Wymiar sprawiedliwości już się zastanawia, co robić, żeby uwolnić biedaka od winy i kary. Biskup Jarecki poinformował, że jest jego zamiarem jak najszybciej skorzystanie ze specjalistycznej pomocy. Najprawdopodobniej chodzi o autoryzowany punkt naprawy toyot" - kpi Senyszyn.

arb