Zawsze byłem zwolennikiem obecnego kompromisu aborcyjnego - zadeklarował na antenie Radia Zet minister sprawiedliwości Jarosław Gowin. Dlaczego więc Gowin w czasie sejmowego głosowania wstrzymał się od głosu czym pomógł w skierowaniu do komisji radykalnej nowelizacji ustawy antyaborcyjnej autorstwa Solidarnej Polski? - Żeby odbyła się poważna debata nad tym, czy zabijanie na przykład dzieci z zespołem Downa, jest rozwiązaniem moralnie słusznym, czy nie - wyjaśnił.
- Uważam, że prawo nie powinno zmuszać do heroizmu. Ale jeżeli taka debata może uratować chociażby jedno życie ludzkie, to warto żeby się odbyła - tłumaczył szef resortu sprawiedliwości. Jego zdaniem praca nad nowelizacją ustawy antyaborcyjnej autorstwa Solidarnej Polski ma "uwrażliwić rodziców i lekarzy na ten problem".
- Czy demokracja polega po prostu na prostym rachunku za, lub przeciw? Demokracja to jest debata i w ramach tej debaty powinny się ścierać wszystkie poważne argumenty. Aborcja na pewno jest ważnym tematem - podsumował Gowin.
Radio Zet, arb
- Czy demokracja polega po prostu na prostym rachunku za, lub przeciw? Demokracja to jest debata i w ramach tej debaty powinny się ścierać wszystkie poważne argumenty. Aborcja na pewno jest ważnym tematem - podsumował Gowin.
Radio Zet, arb