Biskup powinien być traktowany przez prawo tak samo, jak każdy inny obywatel - zadeklarował na antenie Radia Zet minister sprawiedliwości Jarosław Gowin pytany o sprawę biskupa pomocniczego diecezji warszawskiej Piotra Jareckiego, który 20 października prowadząc samochód pod wpływem alkoholu (miał we krwi 2,6 promila) uderzył w latarnię.
- Jestem przekonany, że biskup Jarecki poniesie konsekwencje nie tylko w świetle kodeksu kanonicznego, ale także w świetle kodeksu karnego - podkreślił szef resortu sprawiedliwości.
Zastanawiając się nad przyczynami zachowania biskupa Gowin stwierdził, że "samotność księży powoduje pokusę sięgnięcia po coś, co daje iluzję przezwyciężenia samotności". - Na tle wielu innych przedstawicieli Kościoła, znanych osobistości życia publicznego to uważam, że przyznanie się (bp. Jareckiego) do choroby jest aktem odwagi, jakąś formą ekspiacji, ale oczywiście ekspiacja moralna to jedno, a odpowiedzialność prawna - drugie - dodał.
Bp Jarecki dwa dni po spowodowaniu wypadku przeprosił wiernych za swoje zachowanie i zadeklarował chęć poddania się leczeniu. Biskup oddał się też do dyspozycji Ojcu Świętemu.
Radio Zet, arb
Zastanawiając się nad przyczynami zachowania biskupa Gowin stwierdził, że "samotność księży powoduje pokusę sięgnięcia po coś, co daje iluzję przezwyciężenia samotności". - Na tle wielu innych przedstawicieli Kościoła, znanych osobistości życia publicznego to uważam, że przyznanie się (bp. Jareckiego) do choroby jest aktem odwagi, jakąś formą ekspiacji, ale oczywiście ekspiacja moralna to jedno, a odpowiedzialność prawna - drugie - dodał.
Bp Jarecki dwa dni po spowodowaniu wypadku przeprosił wiernych za swoje zachowanie i zadeklarował chęć poddania się leczeniu. Biskup oddał się też do dyspozycji Ojcu Świętemu.
Radio Zet, arb