Przeprowadzona przez polskich specjalistów sekcja zwłok Anny Walentynowicz ujawniłam że w głowie ofiary katastrofy smoleńskiej znajdowały się m.in. gumowe rękawiczki i rękaw marynarki - pisze "Fakt".
Szczegóły badania, które zostało przeprowadzone w prosektorium Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu ujawniła prokuratura wojskowa. Okazało się, że z ciała Walentynowicz wydobyto umieszczone w głowie gumowe rękawiczki, rękaw marynarki i kawałki innych materiałów. Są one poddawane dalszym badaniom fizykochemicznym.
"Jeden wniosek dotyczył zabezpieczenia rękawa marynarki wyjętego, wraz z innymi kawałkami materiału oraz gumową rękawiczką, z otworu w głowie" - czytamy w oświadczeniu prokuratury.
Oprócz materiałów w ciele Walentynowicz znaleziono również kilka metalowych elementów. „W toku badania zwłok zabezpieczono m.in. jako ślady: 4 twarde elementy o wymiarach od 0,2 do 1,2 cm. jest to prawdopodobnie nit z poszycia samolotu” - brzmi treść komunikatu.
Według ekspertów medycyny sądowej, z którymi rozmawiało Wprost.pl w tym, że w ciałach ofiar znajdują się kawałki materiałów nie ma nic dziwnego.
mp, "Fakt"
"Jeden wniosek dotyczył zabezpieczenia rękawa marynarki wyjętego, wraz z innymi kawałkami materiału oraz gumową rękawiczką, z otworu w głowie" - czytamy w oświadczeniu prokuratury.
Oprócz materiałów w ciele Walentynowicz znaleziono również kilka metalowych elementów. „W toku badania zwłok zabezpieczono m.in. jako ślady: 4 twarde elementy o wymiarach od 0,2 do 1,2 cm. jest to prawdopodobnie nit z poszycia samolotu” - brzmi treść komunikatu.
Według ekspertów medycyny sądowej, z którymi rozmawiało Wprost.pl w tym, że w ciałach ofiar znajdują się kawałki materiałów nie ma nic dziwnego.
mp, "Fakt"