Polska na Oksfordzie

Polska na Oksfordzie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tego jeszcze nie było. O Polsce będą uczyć w Oksfordzie! Ba, z Polski będzie można zrobić doktorat. I to już w przyszłym roku.
Wszystko to wykombinował oksfordzki profesor Norman Davies, wybitny historyk, rozsławiający naszą historię na świecie. Przekonał do pomysłu polskiego bogacza Leszka Czarneckiego, a ten z kolei dał na dobry początek sześć milionów złotych. Proste? Już w przyszłym roku w St Antony’s College w Oksfordzie, uczelni uznawanej za światową kuźnię elit, ruszą studia o współczesnej Polsce.

Bill Clinton bez ogródek przyznaje, że wiedzę o Europie Wschodniej, w tym o Polsce, czerpał z wykładów prof. Zbigniewa Pełczyńskiego, który przez 44 lata nauczał na Oksfordzie. Możemy więc być niemal pewni, że to, co wtłoczył mu do głowy, warunkowało jego późniejszą politykę. – W naszym interesie jest, by studia o Polsce były jak najbardziej popularne. Bo konkurencja o miejsce w umyśle studenta Oksfordu jest ogromna - tłumaczy ze swadą prof. Pełczyński, patron honorowy studiów o współczesnej Polsce. Jak o tej Polsce uczyć i kogo? Jak Polską zainteresować? Prosty plan ma prof. Margaret Macmillan, dyrektor St Antony’s College: – Będziemy wyszukiwać na Oksfordzie wybitnych studentów studiów magisterskich z ekonomii, socjologii czy politologii, których interesują sprawy polskie. Jestem pewna, że nasza oferta edukacyjna przyciągnie tłumy.

My na razie mamy nadzieję, że tak się stanie. A jest o co walczyć, bo Oksford to wielka sieć biznesowa, edukacyjna i towarzyska i przede wszystkim polityczna. Może dzięki tym studiom w przyszłości już żaden prezydent nie powie o „polskich obozach koncentracyjnych”.
Więcej możesz przeczytać w 44/2012 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.