Dla mnie Marta Kaczyńska nie jest osobą publiczną - powiedział doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego Tomasz Nałęcz, komentując opublikowanie przez jedną z gazet informacji dotyczących prywatnego życia Marty Kaczyńskiej, córki prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Szczegóły dotyczące prywatnego życia córki prezydenta Lecha Kaczyńskiego opublikował "Super Express". Informacje gazeta otrzymała z sopockiej prokuratury, która powołała się na ustawę o dostępie do informacji publicznej. Prokurator generalny Andrzej Seremet zażądał od prokuratury apelacyjnej w Gdańsku szczegółowych informacji na temat incydentu.
Kaczyńska: wyjątkowo bulwersujące
- Ujawnienie informacji na temat mojej córki jest wyjątkowo bulwersujące i podważa autorytet instytucji, która powinna cieszyć się szczególnym zaufaniem obywateli. Ryzykując pociągnięcie do odpowiedzialności, prokurator była skłonna naruszyć nie tylko moje prawo do prywatności, ale przede wszystkim mojego dziecka: kilkuletniej dziewczynki - komentowała dla "Gazety Polskiej Codziennie" Marta Kaczyńska.
Rzecznik PiS Adam Hofman powiedział, że grzebanie w czyimś życiu prywatnym tylko dlatego, że ten ktoś nazywa się Marta Kaczyńska, jest nieludzkie.
"Dla mnie Marta Kaczyńska nie jest osobą publiczną"
Doradca prezydenta Tomasz Nałęcz mówił w Radiu Zet, że w tej sprawie "dotykamy sprawy ludzkiej przyzwoitości". - Pani prokurator uznała, że Marta Kaczyńska jest osobą publiczną. Dla mnie nie jest - mówił Nałęcz. - Rozróżniam między celebrytą a osobą publiczną z mocy prawa - podkreślił doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego.
"Dobro dziecka powinno być nadrzędne"
Posłanka Solidarnej Polski Beata Kempa przekonywała, że w tej sytuacji nie powinno być litości, a dobro małoletniego dziecka powinno być nadrzędne, niezależnie od tego, czy uzna się Martę Kaczyńską za celebrtykę czy za osobę publiczną. Zdaniem Kempy, celebryta to osoba znana z tego, że jest znana, a status Marty Kaczyńskiej jest inny.
- Powinno być wszczęte postępowanie dyscyplinarne w sprawie udzielenia informacji przez panią prokurator - postulowała posłanka. Zdaniem Kempy, nie trzeba zmieniać obowiązujących przepisów, bowiem na podstawie tych istniejących odpowiednie osoby mogą podejmować racjonalne decyzje.
"Tu przede wszystkim trzeba myśleć"
Wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka (Ruch Palikota) oceniła, komentując sprawę, że w Polsce jest problem z wymiarem sprawiedliwości, z często bezdusznym stosowaniem przepisów i bezdusznym trzymaniem się litery prawa. - Polscy prawnicy nie mają dostatecznej wiedzy na temat praw człowieka - oceniła Wanda Nowicka. - Gdyby każdy prawnik przeszedł szkolenie z praw człowieka, oni by myśleli. Tu przede wszystkim trzeba myśleć - mówiła wicemarszałek Sejmu.
zew, "Gazeta Polska Codziennie", Radio Zet
Kaczyńska: wyjątkowo bulwersujące
- Ujawnienie informacji na temat mojej córki jest wyjątkowo bulwersujące i podważa autorytet instytucji, która powinna cieszyć się szczególnym zaufaniem obywateli. Ryzykując pociągnięcie do odpowiedzialności, prokurator była skłonna naruszyć nie tylko moje prawo do prywatności, ale przede wszystkim mojego dziecka: kilkuletniej dziewczynki - komentowała dla "Gazety Polskiej Codziennie" Marta Kaczyńska.
Rzecznik PiS Adam Hofman powiedział, że grzebanie w czyimś życiu prywatnym tylko dlatego, że ten ktoś nazywa się Marta Kaczyńska, jest nieludzkie.
"Dla mnie Marta Kaczyńska nie jest osobą publiczną"
Doradca prezydenta Tomasz Nałęcz mówił w Radiu Zet, że w tej sprawie "dotykamy sprawy ludzkiej przyzwoitości". - Pani prokurator uznała, że Marta Kaczyńska jest osobą publiczną. Dla mnie nie jest - mówił Nałęcz. - Rozróżniam między celebrytą a osobą publiczną z mocy prawa - podkreślił doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego.
"Dobro dziecka powinno być nadrzędne"
Posłanka Solidarnej Polski Beata Kempa przekonywała, że w tej sytuacji nie powinno być litości, a dobro małoletniego dziecka powinno być nadrzędne, niezależnie od tego, czy uzna się Martę Kaczyńską za celebrtykę czy za osobę publiczną. Zdaniem Kempy, celebryta to osoba znana z tego, że jest znana, a status Marty Kaczyńskiej jest inny.
- Powinno być wszczęte postępowanie dyscyplinarne w sprawie udzielenia informacji przez panią prokurator - postulowała posłanka. Zdaniem Kempy, nie trzeba zmieniać obowiązujących przepisów, bowiem na podstawie tych istniejących odpowiednie osoby mogą podejmować racjonalne decyzje.
"Tu przede wszystkim trzeba myśleć"
Wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka (Ruch Palikota) oceniła, komentując sprawę, że w Polsce jest problem z wymiarem sprawiedliwości, z często bezdusznym stosowaniem przepisów i bezdusznym trzymaniem się litery prawa. - Polscy prawnicy nie mają dostatecznej wiedzy na temat praw człowieka - oceniła Wanda Nowicka. - Gdyby każdy prawnik przeszedł szkolenie z praw człowieka, oni by myśleli. Tu przede wszystkim trzeba myśleć - mówiła wicemarszałek Sejmu.
zew, "Gazeta Polska Codziennie", Radio Zet