- Pojawienie się informacji (o materiałach wybuchowych na pokładzie Tu-154M - red.) może być związane tylko z tym, że istnieją pewne siły w Polsce, dla których antyrosyjska retoryka jest bardzo korzystna i które tej retoryki potrzebują - mówi dla "Kommiersant" członek Stowarzyszenia Analityków Wojskowych Aleksandr Pierendżiew.
Ekspert zapytany dlaczego informacje o materiałach wybuchowych pojawiły się właśnie teraz, czy może dopiero teraz je stwierdzono odpowiada, że taka sytuacja budzi jego wątpliwości. - Po pierwsze, kiedy zdarzył się ten tragiczny wypadek przeprowadzono wspólne dochodzenie - wspólne czyli rosyjsko-polskie. Polska strona została włączona we wszystkie szczegóły dochodzenia. Wymiana informacji była całkowicie otwarta między dwiema stronami. Dlatego mówienie o tym, że materiały wybuchowe mogły być odkryte dopiero teraz już budzi pewne wątpliwości - twierdzi.
- Po drugie, należy zauważyć, że prowadziliśmy aktywny dialog polsko-rosyjski. Nie można zapominać o wizycie Dmitrija Miedwiediewa (w Polsce - red.) oraz rewizycie prezydenta Polski. Mieliśmy również wizyty szefów sztabu w Polsce i Moskwie. Najważniejszym wydarzeniem była zaś wizyta patriarchy Cyryla I w Polsce. Można powiedzieć więc, że w ostatnim czasie stosunki polsko-rosyjskie uległy znaczącemu umocnieniu, a może nawet radykalnej poprawie - dodaje Pierendżiew.
Członek Stowarzyszenia Analityków Wojskowych uważa, że związek z ujawnieniem informacji o obecności materiałów wybuchowych na pokładzie Tu-154M może mieć opozycja w Polsce. - Pojawienie się informacji (o materiałach wybuchowych na pokładzie Tu-154M - red.) może być związane tylko z tym, że istnieją pewne siły w Polsce, dla których antyrosyjska retoryka jest bardzo korzystna i które tej retoryki potrzebują. Przypuszczalnie jest to korzystne zwłaszcza dla części elity politycznej, która jest obecnie odsunięta od władzy.
mp, "Kommiersant"
- Po drugie, należy zauważyć, że prowadziliśmy aktywny dialog polsko-rosyjski. Nie można zapominać o wizycie Dmitrija Miedwiediewa (w Polsce - red.) oraz rewizycie prezydenta Polski. Mieliśmy również wizyty szefów sztabu w Polsce i Moskwie. Najważniejszym wydarzeniem była zaś wizyta patriarchy Cyryla I w Polsce. Można powiedzieć więc, że w ostatnim czasie stosunki polsko-rosyjskie uległy znaczącemu umocnieniu, a może nawet radykalnej poprawie - dodaje Pierendżiew.
Członek Stowarzyszenia Analityków Wojskowych uważa, że związek z ujawnieniem informacji o obecności materiałów wybuchowych na pokładzie Tu-154M może mieć opozycja w Polsce. - Pojawienie się informacji (o materiałach wybuchowych na pokładzie Tu-154M - red.) może być związane tylko z tym, że istnieją pewne siły w Polsce, dla których antyrosyjska retoryka jest bardzo korzystna i które tej retoryki potrzebują. Przypuszczalnie jest to korzystne zwłaszcza dla części elity politycznej, która jest obecnie odsunięta od władzy.
mp, "Kommiersant"