- Przepraszam rodzinę za ból, który jest konsekwencją tej pomyłki. To nie powinno było się zdarzyć - w takich słowach przeprasza rodzinę ostatniego prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego były podsekretarz stanu w MSZ Jacek Najder, który podpisał się pod protokołem identyfikacji.
- Okoliczności pracy w instytucie Medycyny sądowej obszernie zostały przedstawione, w tym także przeze mnie w zeszłym tygodniu w trakcie posiedzenia komisji spraw zagranicznych - dodaje obecny ambasador RP przy NATO.
- Warunki pracy w Instytucie Medycyny Sądowej były bardzo ciężkie. Sytuacja z jaką byliśmy skonfrontowani była wyjątkowa. To co robiliśmy, robiliśmy w najlepszej wierze i najlepiej jak potrafiliśmy. Do pomyłki rzeczywiście jak wiadomo doszło. Tak jak powiedziałem wcześniej, to nie powinno się zdarzyć - wyjaśnia Najder.
Przed niemal dwoma tygodniami doszło do ekshumacji dwóch ofiar katastrofy smoleńskiej - pochowanego w Świątyni Opatrzności Bożej ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego i innej ofiary pochowanej na Starych Powązkach. Nieoficjalnie już dwa dni po ekshumacji mówiono o tym, że ciało Kaczorowskiego zostało błędnie zidentyfikowane. Teraz prokuratura poinformowała oficjalnie, że doszło do zamiany ciał.
mp, TVN 24
- Warunki pracy w Instytucie Medycyny Sądowej były bardzo ciężkie. Sytuacja z jaką byliśmy skonfrontowani była wyjątkowa. To co robiliśmy, robiliśmy w najlepszej wierze i najlepiej jak potrafiliśmy. Do pomyłki rzeczywiście jak wiadomo doszło. Tak jak powiedziałem wcześniej, to nie powinno się zdarzyć - wyjaśnia Najder.
Przed niemal dwoma tygodniami doszło do ekshumacji dwóch ofiar katastrofy smoleńskiej - pochowanego w Świątyni Opatrzności Bożej ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego i innej ofiary pochowanej na Starych Powązkach. Nieoficjalnie już dwa dni po ekshumacji mówiono o tym, że ciało Kaczorowskiego zostało błędnie zidentyfikowane. Teraz prokuratura poinformowała oficjalnie, że doszło do zamiany ciał.
mp, TVN 24