Gdyby prezydenta USA wybierali mieszkańcy Europy, wybory wygrałby zdecydowanie Barack Obama, który mógłby liczyć na 90 proc. głosów - wynika z sondażu przeprowadzonego przez YouGov w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji, Danii, Szwecji, Finlandii i Norwegii.
Mitt Romney na Starym Kontynencie mógłby liczyć na ok. 10 proc. głosów.
W tym samym czasie YouGov zbadał preferencje wyborcze w USA - tam Obama może liczyć na 48 proc. głosów a Romney - na 46 proc. 28 proc. Amerykanów uważa, że po zwycięstwie Obamy USA będą cieszyć się większym szacunkiem na świecie, 30 proc. przekonuje, że szacunek do USA się nie zmieni a zdaniem 34 proc. Ameryka straci szacunek świata po reelekcji Obamy. Tymczasem w przypadku zwycięstwa Romney'a szansę na zyskanie szacunku świata widzi 32 proc. respondentów, podczas gdy 39 proc. obawia się pogorszenia opinii o Ameryce.
YouGov, arb
W tym samym czasie YouGov zbadał preferencje wyborcze w USA - tam Obama może liczyć na 48 proc. głosów a Romney - na 46 proc. 28 proc. Amerykanów uważa, że po zwycięstwie Obamy USA będą cieszyć się większym szacunkiem na świecie, 30 proc. przekonuje, że szacunek do USA się nie zmieni a zdaniem 34 proc. Ameryka straci szacunek świata po reelekcji Obamy. Tymczasem w przypadku zwycięstwa Romney'a szansę na zyskanie szacunku świata widzi 32 proc. respondentów, podczas gdy 39 proc. obawia się pogorszenia opinii o Ameryce.
YouGov, arb