Głównym zadaniem nowego szefa (Narodowego Centrum Sportu) – pana Michała Prymasa – jest przeprowadzenie programu naprawczego. Każdy, kto miał okazję gościć na stadionie, musi przyznać, że jest to wspaniały obiekt, z którego wszyscy powinni być dumni. Jednak jego wizerunek medialny temu nie odpowiada, i to również jest wyzwanie dla pana Prymasa - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" minister sportu Joanna Mucha.
Mucha tłumaczy, że chciałaby, aby "na Stadionie Narodowym z jednej strony była dobrze wykorzystana powierzchnia komercyjna a z drugiej żeby regularnie odbywały się tam duże imprezy przyciągające widownię, np. mecze i koncerty, ale również wiele mniejszych, np. pikniki rodzinne". - Żeby tak się stało, to stadion musi być zarządzany inaczej. Dotychczasowi prezesi to świetni fachowcy od budowy, natomiast teraz potrzebne są tam inne kompetencje związane bardziej
z marketingiem, sprzedażą czy kwestiami prawnymi - przekonuje.
Szefowa resortu sportu pytana o to, ile kosztuje roczne utrzymanie Stadionu Narodowego odpowiada, że "będziemy to wiedzieć po pierwszym roku funkcjonowania stadionu, czyli na początku 2014". - Na pewno koszt rocznego utrzymania to kwota rzędu kilkudziesięciu milionów złotych. Ale koszt będzie również zależał od imprez, które się będą odbywały na stadionie - wyjaśnia Mucha.
Szefowa resortu sportu pytana o to, ile kosztuje roczne utrzymanie Stadionu Narodowego odpowiada, że "będziemy to wiedzieć po pierwszym roku funkcjonowania stadionu, czyli na początku 2014". - Na pewno koszt rocznego utrzymania to kwota rzędu kilkudziesięciu milionów złotych. Ale koszt będzie również zależał od imprez, które się będą odbywały na stadionie - wyjaśnia Mucha.