- Ci, którzy wysuwają pomysł powołania międzynarodowej komisji ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej, podważają ustalenia komisji Jerzego Millera. Dla mnie są one wiarygodne - powiedział na antenie radiowej Jedynki marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.
Powołania międzynarodowe, niezależnej komisji ds. zbadania katastrofy smoleńskiej domagają się politycy Prawa i Sprawiedliwości. W ich ocenie komisja Jerzego Millera i rosyjski raport MAK zawierają stwierdzenia niezgodne z prawdą i nie odpowiadają na najważniejsze pytania związane z katastrofą smoleńską. Za powołaniem międzynarodowej komisji opowiedzieli się także byli prezydenci Aleksander Kwaśniewski i Lech Wałęsa.
W opinii Borusewicza przeciwko komisji przemawia też kontekst historyczny. - Ci, którzy wymyślili ją, chcą nawiązać do okresu katyńskiego, kiedy odkryto groby. Polski rząd w Londynie zażądał powołania międzynarodowej komisji - zaznaczył Borusewicz.
Marszałek Senatu zaznaczył, że osobiście nie popiera pomysłu powołania międzynarodowej komisji.
ja, Polskie Radio Program Pierwszy
W opinii Borusewicza przeciwko komisji przemawia też kontekst historyczny. - Ci, którzy wymyślili ją, chcą nawiązać do okresu katyńskiego, kiedy odkryto groby. Polski rząd w Londynie zażądał powołania międzynarodowej komisji - zaznaczył Borusewicz.
Marszałek Senatu zaznaczył, że osobiście nie popiera pomysłu powołania międzynarodowej komisji.
ja, Polskie Radio Program Pierwszy