- Obama to świetnie wykształcony człowiek, a błędy popełnione w trakcie kampanii wyborczej to raczej wynik złej pracy jego ekipy – ocenił prezydenta USA były premier, obecnie senator niezależny Włodzimierz Cimoszewicz. – Trzymałem za niego [Obamę – red.] kciuki, to bystry, sympatyczny polityk. Amerykanie podjęli dobrą decyzję – dodał premier.
Pytany o to czym podczas drugiej kadencji będzie zajmował się Obama, senator powiedział, że "to jego ostatnia kadencja, więc będzie bardziej stanowczy w przeprowadzaniu reform”. Dodał, że pod koniec kadencji czeka Obamę "nie lada zadanie – wypromowanie nowego kandydata partii na prezydenta". Obama będzie zdaniem Cimoszewicza przez ostatnie dwa lata prezydentury tzw. "lame duck", z którym coraz mniej polityków się liczy.
Cimoszewicz zauważył także, że polska klasa polityczna powinna czerpać z zachowania Mitta Romneya po ogłoszeniu wyników. - Polscy politycy wiele mogliby się nauczyć od Romney’a i Obamy. Romney zachował się absolutnie jak należy: wezwał do jedności, wyraził poparcie dla osoby, z którą jeszcze klika godzin temu zaciekle rywalizował – wyjaśnił senator.
Radio Zet, ml
Cimoszewicz zauważył także, że polska klasa polityczna powinna czerpać z zachowania Mitta Romneya po ogłoszeniu wyników. - Polscy politycy wiele mogliby się nauczyć od Romney’a i Obamy. Romney zachował się absolutnie jak należy: wezwał do jedności, wyraził poparcie dla osoby, z którą jeszcze klika godzin temu zaciekle rywalizował – wyjaśnił senator.
Radio Zet, ml