- Wystąpienia profesora Brzezińskiego było dla mnie dużym zaskoczeniem. Przede wszystkim jego czas. Uważam, że prof. Brzeziński powinien wypowiedzieć się w tej materii (katastrofy smoleńskiej - red.) po sekcji zwłok śp. Anny Walentynowicz i stwierdzeniu, że ciało zostało zamienione - mówił w rozmowie z niezalezną.pl pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej mecenas Stefan Hambura.
Prof. Zbigniew Brzeziński, były doradca ws. bezpieczeństwa prezydenta USA Jimmy'ego Cartera stwierdził, że wojna polsko-polska odnośnie katastrofy smoleńskiej daje Rosji okazję do pogłębiania rozdźwięku w naszym kraju. - Rosjanom zależy, aby ta sprawa dalej dzieliła Polaków. Rosja celowo nie oddaje Polsce wraku Tu-154M, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem, gdyż zależy jej, aby ta sprawa dalej dzieliła Polaków - mówił.
W opinii Brzezińskiego są niestety osoby na scenie politycznej, które "świadomie, albo może podświadomie - bo są chore - dzielą społeczność i podważają wiarygodność państwa, rządu i sprawiedliwości". - I to jest wstrętne - podkreślił.
"Wszystkie ręce na pokład"
- To co się obecnie dzieje jest dla mnie grą polityczną, którą uprawia prof. Zbigniew Brzeziński. Bardzo zasmucił rodziny, również mnie, tym wystąpieniem. To co się dzieje w śledztwie smoleńskim i w sprawie wyjaśnienia katastrofy nie przystoi do standardów demokratycznych. Wystąpienie prof. Brzezińskiego wskazuje, że nadszedł czas realizacji powiedzenia „wszystkie ręce na pokład” - przekonywał Hambura.
W opinii prawnika wystąpienie Brzezińskiego a wcześniej Lecha Wałęsy i Andrzeja Wajdy to "skomasowane działanie tzw. autorytetów". - Może nadszedł czas, aby pan Brzeziński szepnął na ucho prezydentowi Barackowi Obamie, żeby jednak zajął się sprawą katastrofy smoleńskiej. A z drugiej strony prof. Brzeziński jako naukowiec powinien – to jest moja rada – spotkać się z prof. Biniendą i prof. Nowaczykiem , aby pokazali mu prace naukowe związane z katastrofą smoleńską - mówił pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej.
"Brzeziński chowa głowę w piasek"
- Być może nie jest jeszcze za późno, aby pan Brzeziński stał się osobą, która będzie walczyła o prawdę smoleńską. To by nam na pewno pomogło. To co obecnie robi prof. Brzeziński jest chowaniem głowy w piasek, a to się zawsze źle kończy - podsumował Hambura.
ja, TVN24, niezalezna.pl
W opinii Brzezińskiego są niestety osoby na scenie politycznej, które "świadomie, albo może podświadomie - bo są chore - dzielą społeczność i podważają wiarygodność państwa, rządu i sprawiedliwości". - I to jest wstrętne - podkreślił.
"Wszystkie ręce na pokład"
- To co się obecnie dzieje jest dla mnie grą polityczną, którą uprawia prof. Zbigniew Brzeziński. Bardzo zasmucił rodziny, również mnie, tym wystąpieniem. To co się dzieje w śledztwie smoleńskim i w sprawie wyjaśnienia katastrofy nie przystoi do standardów demokratycznych. Wystąpienie prof. Brzezińskiego wskazuje, że nadszedł czas realizacji powiedzenia „wszystkie ręce na pokład” - przekonywał Hambura.
W opinii prawnika wystąpienie Brzezińskiego a wcześniej Lecha Wałęsy i Andrzeja Wajdy to "skomasowane działanie tzw. autorytetów". - Może nadszedł czas, aby pan Brzeziński szepnął na ucho prezydentowi Barackowi Obamie, żeby jednak zajął się sprawą katastrofy smoleńskiej. A z drugiej strony prof. Brzeziński jako naukowiec powinien – to jest moja rada – spotkać się z prof. Biniendą i prof. Nowaczykiem , aby pokazali mu prace naukowe związane z katastrofą smoleńską - mówił pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej.
"Brzeziński chowa głowę w piasek"
- Być może nie jest jeszcze za późno, aby pan Brzeziński stał się osobą, która będzie walczyła o prawdę smoleńską. To by nam na pewno pomogło. To co obecnie robi prof. Brzeziński jest chowaniem głowy w piasek, a to się zawsze źle kończy - podsumował Hambura.
ja, TVN24, niezalezna.pl