11 listopada, w dniu polskiego święta niepodległości norweska policja zatrzymała pięciu Polaków należących do złodziejskiej szajki. Złodzieje wpadli z powodu… deszczu. Samochód, którym wieźli skradzione przedmioty ugrzązł w błocie z powodu deszczu.
W okolicach miasta Larvik w południowej Norwegii przypadkowy przechodzień zauważył dostawczy samochód posiadający polskie rejestracje zakopany w błocie na leśnej drodze. Zawiadomił o fakcie policję. Po przyjeździe funkcjonariusze odkryli, że samochód wyładowany jest skradzionymi towarami. Na miejscu zatrzymano także trójkę Polaków, którzy próbowali uciekać innym samochodem. Niedługo później, odkryto kryjówkę złodziejskiej szajki pobliskim kamieniołomie. Miejsce było wypełnione skradzionymi przedmiotami wartymi kilkaset tysięcy koron.
Kilka godzin po zatrzymaniu w ręce policji wpadło kolejnych dwóch Polaków, których policja podejrzewa o przynależność do szajki.
Wirtualna Polska, ml
Kilka godzin po zatrzymaniu w ręce policji wpadło kolejnych dwóch Polaków, których policja podejrzewa o przynależność do szajki.
Wirtualna Polska, ml