Prezydent USA George W. Bush popiera podejście prezydenta Rosji Władimira Putina do metody rozwiązania niedawnego ataku terrorystycznego w teatrze w Moskwie.
"Trzeba zareagować jeśli kiedykolwiek ktoś chce odebrać niewinne życie dla tzw. sprawy. On podjął kilka stanowczych decyzji, a ludzie próbowali winić Władimira", powiedział Bush na konferencji prasowej, przed podróżą do Europy.
"Winić trzeba terrorystów. To oni spowodowali tę sytuację, a nie prezydent Putin" dodał Bush.
W wyniku zastosowania gazu podczas akcji odbijania z rąk czeczeńskich terrorystów ponad 800 zakładników zginęło 128 osób uwięzionych na widowni moskiewskiego teatru.
sg, pap