Prezydent Egiptu Mohamed Mursi ogłosił, że jego państwo "nie zostawi Strefy Gazy samej sobie". Odniósł się w ten sposób do zapowiedzianej inwazji Izraela na Autonomię Palestyńską - doniosła państwowa agencja informacyjna MENA.
Mursi nazwał planowaną inwazję "jawną agresją przeciw ludzkości". Słowa zostały wypowiedziane podczas nabożeństwa w meczecie w centrum Kairu. - Kair nie zostawi Strefy Gazy samej. Egipt dziś nie jest tym Egiptem, którym by wczoraj, a Arabowie dziś nie są Arabami z wczoraj - dodał prezydent, nawiązując do polityki państwa na Nilem w czasach prezydentury Hosniego Mubaraka. Mubarak był jednym z najbliższych sojuszników USA w regionie.
Egipski premier, Hisham Kandil odwiedził Strefę Gazy 16 listopada demonstrując poparcie dla Palestyńczyków.
Reuters, ml
Egipski premier, Hisham Kandil odwiedził Strefę Gazy 16 listopada demonstrując poparcie dla Palestyńczyków.
Reuters, ml