Po wewnątrzpartyjnym wyborczym zwycięstwie Janusza Piechocińskiego swoją dymisję z funkcji wicepremiera i ministra gospodarki zapowiedział pokonany Waldemar Pawlak. Premier Donald Tusk ma jej jednak nie przyjąć - dowiedziało się Radio Zet.
Również i Janusz Piechociński nie przejawia - przynajmniej na razie - ochoty do wejścia w skład rządu. Zarówno w swoim programie wyborczym, jak również wywiadach po zwycięstwie podkreślał, że prezes partii nie powinien pełnić funkcji w rządzie, ale skupić się na zarządzaniu partią.
- Janusz Piechociński nie chce wchodzić do rządu Donalda Tuska. Natomiast premier nie przyjmie honorowej dymisji Waldemara Pawlaka - mówi nieoficjalnie Radiu Zet jeden z ministrów.
Nie wiadomo jednak, czy Piechociński nie zdecyduje się na renegocjację umowy koalicyjnej z PO. Takie zamiary deklarował w rozmowie z Anna Gielewską z "Wprost" na tydzień przed kongresem PSL, który odbył się w hali BGŻ Arena w Pruszkowie pod Warszawą.
mp, Radio Zet
- Janusz Piechociński nie chce wchodzić do rządu Donalda Tuska. Natomiast premier nie przyjmie honorowej dymisji Waldemara Pawlaka - mówi nieoficjalnie Radiu Zet jeden z ministrów.
Nie wiadomo jednak, czy Piechociński nie zdecyduje się na renegocjację umowy koalicyjnej z PO. Takie zamiary deklarował w rozmowie z Anna Gielewską z "Wprost" na tydzień przed kongresem PSL, który odbył się w hali BGŻ Arena w Pruszkowie pod Warszawą.
mp, Radio Zet