Fałszywi złomiarze wyłudzają miliony złotych podatku VAT - donosi "Puls Biznesu".
Przez lata mafia tworzyła firmy, które handlowały złomem, nie płaciły podatku VAT, a potem znikały. Potem w ich miejsce zakładano kolejne. W 2011 r. Ministerstwo Finansów wprowadziło samonaliczanie VAT. Według nowych regulacji, obrót złomem prowadzony jest bez podatku - płaci finalny odbiorca.
Jak pisze "PB", mafia złomowa wraca do gry. - W kwietniu 2011 r., kiedy wprowadzono przepisy dotyczące samonaliczania, objęto nimi ogólnie złom - tłumaczy w "PB" Marek Suchowolec, członek rady nadzorczej Dropa, reprezentujący również Izbę Gospodarczą Metali Nieżelaznych i Recyklingu. Tymczasem w Polsce nie ma definicji złomu. Po interwencji przedsiębiorców do przepisów dołączony został załącznik nr 11, który także jest nieprecyzyjny.
W czym problem? - Jeśli weźmiemy puszkę po napoju, możemy ją zakwalifikować do załącznika nr 11, i zastosować samonaliczanie, ale jeśli tę puszkę zgnieciemy, będzie już na przykład surowcem wtórnym z aluminium poddanym obróbce i trzeba będzie przy jej sprzedaży odprowadzić VAT na zasadach ogólnych - tłumaczy Marek Suchowolec.
Jak pisze "PB", mafia złomowa wraca do gry. - W kwietniu 2011 r., kiedy wprowadzono przepisy dotyczące samonaliczania, objęto nimi ogólnie złom - tłumaczy w "PB" Marek Suchowolec, członek rady nadzorczej Dropa, reprezentujący również Izbę Gospodarczą Metali Nieżelaznych i Recyklingu. Tymczasem w Polsce nie ma definicji złomu. Po interwencji przedsiębiorców do przepisów dołączony został załącznik nr 11, który także jest nieprecyzyjny.
W czym problem? - Jeśli weźmiemy puszkę po napoju, możemy ją zakwalifikować do załącznika nr 11, i zastosować samonaliczanie, ale jeśli tę puszkę zgnieciemy, będzie już na przykład surowcem wtórnym z aluminium poddanym obróbce i trzeba będzie przy jej sprzedaży odprowadzić VAT na zasadach ogólnych - tłumaczy Marek Suchowolec.