- Brunon K. działał sam. On mieści się w kategorii "terrorystów-samotnych wilków", takich jak Ted Kaczynski, Volkert van der Graaf czy Anders Breivik - komentuje w Radiu Zet zatrzymanie potencjalnego zamachowca na konstytucyjne organy państwa były szef kontrwywiadu i poseł PO Konstanty Miodowicz.
- To osoby, które będąc bardzo sfrustrowane i przepojone nienawiścią, są jednocześnie zdeterminowane do podjęcia działań protestacyjnych lub - w swoim mniemaniu - naprawczych, sięgają po środki terrorystyczne. Takie przypadki się zdarzają - twierdzi.
Jego zdaniem plan, który sobie założył Brunon K. jest typowy. - Podjechałby zamkniętą ciężarówką, jak pouczają przykłady amerykańskie, i zdetonowałby zapalnikiem niewielki ładunek uruchamiający, który stanowi osnowę tego ładunku, czyli cztery tony saletry wymieszanej z olejem napędowym. To bardzo konwencjonalny sposób działania terrorystów amatorów, dlatego że tego typu środki są łatwe do pozyskania - wyjaśnia.
Poseł PO uważa także, że zatrzymany przez ABW potencjalny zamachowiec działał sam. - Osoby, które lokowały się w jego kontaktach to te, z którymi eksperymentował, wymieniał poglądy polityczne, zdobywał i pogłębiał doświadczenia pirotechniczne. To są przypuszczenia, ale bliskie pewności, bo można tę sytuację szacować w oparciu o dotychczasowe doświadczenia światowe - podkreśla Miodowicz
mp, Radio Zet
Jego zdaniem plan, który sobie założył Brunon K. jest typowy. - Podjechałby zamkniętą ciężarówką, jak pouczają przykłady amerykańskie, i zdetonowałby zapalnikiem niewielki ładunek uruchamiający, który stanowi osnowę tego ładunku, czyli cztery tony saletry wymieszanej z olejem napędowym. To bardzo konwencjonalny sposób działania terrorystów amatorów, dlatego że tego typu środki są łatwe do pozyskania - wyjaśnia.
Poseł PO uważa także, że zatrzymany przez ABW potencjalny zamachowiec działał sam. - Osoby, które lokowały się w jego kontaktach to te, z którymi eksperymentował, wymieniał poglądy polityczne, zdobywał i pogłębiał doświadczenia pirotechniczne. To są przypuszczenia, ale bliskie pewności, bo można tę sytuację szacować w oparciu o dotychczasowe doświadczenia światowe - podkreśla Miodowicz
mp, Radio Zet