Polska być może wyśle swoich żołnierzy do Mali, afrykańskiego kraju leżącego w zachodniej Afryce. Celem misji miałoby być szkolenie malijskich rządowych sił zbrojnych, a następnie wzięcie udziału w akcji zbrojnej odbicia z rąk tuareskich rebeliantów północy kraju - poinformowało radio TOK FM. Według doniesień do udziału w misji Polskę przekonuje Francja.
- Jeśli będzie to szkoleniowy charakter misji, nie powinniśmy tego wykluczać z góry. Jeśli gdzieś się angażujemy, oczekujemy jednak, żeby inni uwzględniali nasze priorytety - skomentował informacje o możliwości zaangażowania w Mali szef BBN, gen. Stanisław Koziej. Uzależnił ją jednak od polityki wschodniej UE i obecności wojskowej zachodnich państw w Gruzji. - Uważamy, że tu należy zachować proporcję między angażowaniem się na jednym i drugim kierunku strategicznym - dodał Koziej.
Minister obrony narodowej, Tomasz Siemionak również nie wykluczył wysłania polskiego kontyngentu do Afryki. Według jego słów miałaby to być niewielka liczba żołnierzy, którzy szkoliliby wojska rządu z Bamako, a następnie wsparła akcje państw zachodnioafrykańskich, której celem byłoby odbicie z rąk Tuaregów północnej części kraju.
Malijski konflikt rozgorzał na nowo kiedy Tuaregowie z Narodowego Ruchu Wyzwolenia Azawadu 17 stycznia zaatakowali wojska rządowe w północnej części Mali. 21 marca w wyniku wojskowego zamachu stanu stracił demokratycznie wybrany rząd. 6 kwietnia Tuaregowie ogłosili zakończenie działań zbrojnych i zadeklarowali niepodległość Azawadu.
TOK FM, ml
Minister obrony narodowej, Tomasz Siemionak również nie wykluczył wysłania polskiego kontyngentu do Afryki. Według jego słów miałaby to być niewielka liczba żołnierzy, którzy szkoliliby wojska rządu z Bamako, a następnie wsparła akcje państw zachodnioafrykańskich, której celem byłoby odbicie z rąk Tuaregów północnej części kraju.
Malijski konflikt rozgorzał na nowo kiedy Tuaregowie z Narodowego Ruchu Wyzwolenia Azawadu 17 stycznia zaatakowali wojska rządowe w północnej części Mali. 21 marca w wyniku wojskowego zamachu stanu stracił demokratycznie wybrany rząd. 6 kwietnia Tuaregowie ogłosili zakończenie działań zbrojnych i zadeklarowali niepodległość Azawadu.
TOK FM, ml