Major Franciszek Jaroński z warmińsko-mazurskiego oddziału straży granicznej w Kętrzynie powiedział, że zielony pas, który ma ułatwić podróżnym przekraczanie rosyjsko-polskiej granicy, został oznaczony tablicami w języku polskim, rosyjskim, niemieckim i angielskim.
Odprawy graniczne, zarówno paszportowe, jak i celne, na zielonym pasie przebiegają w sposób standardowy. Skorzystanie z niego jest równoznaczne ze złożeniem deklaracji celnej, iż podróżny nie ma nic do oclenia.
"Jeżeli podczas kontroli okaże się, że takie towary jednak podróżny przewozi, zostaną one zajęte, a wobec właściciela wszczęte zostanie postępowanie karno-skarbowe lub wymierzony wysoki mandat. Podróżny nie będzie mógł wjechać z powrotem do Rosji i tam pozostawić nadwyżki towaru" - powiedział major Jaroński.
sg, pap