Napisano w nim również: "Decyzją ministra spraw wewnętrznych i administracji polski policjant, będący symbolem dumy, powagi i bezstronności oraz symbolem ochrony porządku publicznego został sprowadzony do roli knechta pomagającego prywatnej spółce ochroniarskiej wykonywać przyjęte zlecenie i zarabiać pieniądze".
"Sejm wzywa rząd do zaprzestania takich praktyk, do poszanowania słusznych praw i interesów Ożarowskiej Fabryki Kabli, do rozliczenia winnych bezprzykładnego wykorzystywania sił policyjnych dla prywatnych celów oraz do naprawienia wyrządzonych krzywd fizycznych, moralnych i ekonomicznych poszkodowanym pracownikom" - czytamy w projekcie.
W sprawie wydarzeń w Ożarowie Samoobrona przesłała też pismo premierowi Leszkowi Millerowi. Podkreśla w nim, że "na szczególne potępienie zasługuje stosunek władzy publicznej w tym Rządu Rzeczypospolitej w stosunku do pracowników Ożarowskiej Fabryki Kabli".
"Wzywamy Rząd Rzeczypospolitej do zaprzestania używania przemocy w stosunku do ludzi domagających się realizacji podstawowych praw ekonomicznych i społecznych, domagających się pracy i płacy za wykonaną uczciwie pracę" - głosi pismo do premiera. Samoobrona pisze też do szefa rządu: "Stworzyliście takie siły policyjne i używacie ich w taki sposób, że potępione przez całe społeczeństwo ZOMO wydaje się być niewinną formacją służącą do ochrony "ładu i porządku publicznego" W nocy z poniedziałku na wtorek agencja ochrony, a później policja, siłą usunęły protestujących od ponad 200 dni byłych pracowników Fabryki Kabli w Ożarowie z drogi dojazdowej do zakładu.
Także w następne dni dochodziło do starć między protestującymi związkowcami z Ożarowa oraz policjantami przed fabryką kabli w Ożarowie.
mg, pap