"Im więcej kapitalizmu w naszym życiu tym większa nasza wolność i dobrobyt. Taki jest wyrok historii. W ciągu swego dwustuletniego istnienia kapitalizm zdołał podnieść standard naszego życia do poziomów nieznanych w czasach przedkapitalistycznych" - głosi fragment deklaracji.
Po jej odczytaniu przemówienie wygłosił Janusz Korwin Mikke z Unii Polityki Realnej.
"Walczymy o to, żeby pieniądz szedł tam gdzie daje zysk, a nie tam gdzie chce tego polityk. Musimy odciąć politykę od gospodarki" - powiedział Korwin-Mikke.
"Żyjemy w potwornych czasach, w czasach pomieszania tych dwóch porządków. Przedsiębiorcy zajmują się polityką, politycy gospodarką, kościoły prowadzą działalność gospodarczą, a firmy działalność charytatywną. Jest XXI wiek. Musimy otrząsnąć z siebie XX wiek - wiek socjalizmu. Musimy wrócić do normalności" - tłumaczył Korwin-Mikke.
"Jeżeli państwo chcecie, żeby dalej rządził obecny ustrój, żebyśmy dalej ponosili ofiary na rzecz budowy eurosocjalizmu to maszerujmy dalej do Brukseli rządzonej przez czerwone hieny i różowe pijawki" - dodał Korwin-Mikke.
Inicjatorem światowego "Dnia Kapitalizmu" jest australijski instytut Prodos z Melbourne. W Polsce organizatorami są: Stowarzyszenie "KoLiber" oraz Stowarzyszenie "Młodzi Demokraci".
sg, pap