Boniek "się sprawdził"

Boniek "się sprawdził"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przez kilka ostatnich miesięcy Zbigniew Boniek sprawdzał się w roli trenera reprezentacji. Sprawdzał i sprawdził: wynik testu wypadł negatywnie. Decyzja o odejściu z funkcji była jedną z najtrafniejszych pośród innych podejmowanych przez trenera Bońka.
"Pocieszam się, że Joannę d'Arc spalili na stosie, a potem okazało się, że miała rację" - mówił kilka tygodni temu w jednym z wywiadów. Trener być może rację miał (nikt nie kwestionuje jego opinii jako eksperta od spraw piłkarskich), ale kłopot w tym, że nie potrafił do niej przekonać piłkarzy, nie potrafił tchnąć ducha w drużynę. A właśnie tego - i dobrej gry piłkarzy - oczekuje się od trenera.

Doskonały zawodnik nie musi być równie dobrym szkoleniowcem - taki wniosek można wyciągnąć z przygody Bońka z reprezentacją. Jako trener kadry był surowy i wymagający. Nie stworzył jednak jasnego i klarownego systemu selekcji piłkarzy do reprezentacji. Wybieranie przez niego składu kadry przypominało grę w lotto na "chybił trafił".

Skoro sam uznał, że nie udźwignie odpowiedzialności - lepiej, że nie odkładał podjęcia decyzji w nieskończoność.

Jan Piński